Kompetencja prezydenta w zakresie odmowy powołania sędziego jest jego specjalną prerogatywą jako głowy państwa i nie podlega kontroli sądu administracyjnego - uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucając skargi w takich sprawach.

Jak poinformowała w komunikacie na stronie WSA przewodnicząca wydziału informacji sądowej sędzia Joanna Kube "sąd nie znalazł postaw do odstąpienia od dotychczasowej linii orzeczniczej, według której powołanie obsady personalnej organów suwerena, jakim są organy wymiaru sprawiedliwości orzekające w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, nie jest wykonywaniem administracji publicznej". Jak dodała, zmieniające się uwarunkowania społeczno-polityczne nie mogą mieć znaczenia dla sądu w tej sprawie.

W czerwcu zeszłego roku Krajowa Rada Sądownictwa otrzymała postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie powołania 10 kandydatów wskazanych przez Radę do pełnienia urzędu sędziego. Postanowienie prezydenta nie zawierało uzasadnienia.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w połowie sierpnia napisał do Kancelarii Prezydenta w związku z niepowołaniem jednego z sędziów na stanowisko sędziowskie w sądzie wyższej instancji. Prosił w nim, by szefowa Kancelarii Prezydenta przedstawiła uzasadnienie prezydenta o powodach odmowy nominacji dla sędziów.

Szefowa Kancelarii Małgorzata Sadurska odpowiadając wówczas RPO napisała, że konstytucja określa pozycję ustrojową głowy państwa i wyznacza szczegółowy zakres działań, które nie wymagają w naszym porządku konstytucyjnym kontrasygnaty premiera. Przypominała, że takie prerogatywy stanowią uprawnienia osobiste, podejmowane przez prezydenta samodzielnie. Jedną z takich prerogatyw jest powoływanie sędziów na wniosek KRS.

Część z niepowołanych osób złożyła wówczas skargi do WSA. 29 grudnia 2016 r. sąd ten - jak poinformowano w komunikacie - odrzucił skargę trzech osób w takiej sprawie.

"W uzasadnieniu wskazał, że zaskarżone postanowienie nie podlega kognicji sądu administracyjnego, ponieważ kompetencja Prezydenta RP zarówno w zakresie powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego jak i odmowy powołania jest specjalną prerogatywą Prezydenta RP jako głowy państwa. Jest to czynność niezawisła i dyskrecjonalna, która nie podlega kontroli sądu administracyjnego" - poinformowała sędzia Kube.

Dodała, że "porządek prawny regulujący powyższą materię nie uległ zmianie", zaś skargi w analogicznych sprawach były już rozpoznawane przez WSA w 2008 i 2011 r. Łącznie wtedy odnotowano 22 takie sprawy i wówczas też wszystkie skargi zostały odrzucone, co potwierdzał Naczelny Sąd Administracyjny oddalając wtedy wniesione skargi kasacyjne.

"Konstytucyjne prerogatywy prezydenta w zakresie powoływania sędziów kształtują się w ten sam sposób jak wówczas, gdy zostały poddane wielokrotnej kontroli NSA. Zmianie uległy natomiast uwarunkowania społeczno-polityczne, jednakże ten czynnik nie daje podstaw do odmiennej wykładni wskazanych w skardze przepisów prawa materialnego. Zdaniem sądu, przyjęcie odmiennego stanowiska oznaczałoby ingerencję orzeczenia sądowego w zagwarantowane konstytucyjnie wyłączne uprawnienia prezydenta" - podkreśliła sędzia Kube.

W uzasadnieniu swej decyzji WSA wskazał też, że konstytucja "za popełnienie przez prezydenta deliktu konstytucyjnego, przewiduje odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu". "Nie jest rolą sądu administracyjnego ocena, czy z przysługujących prerogatyw Prezydent RP korzysta w sposób zgodny z konstytucją, czy też nie" - zaznaczył ten sąd.

Kube poinformowała też, że dzień później - 30 grudnia 2016 r. - WSA sąd odrzucił skargę czwartej z osób niepowołanych przez prezydenta w czerwcu 2016 r.

Pełnomocnik trzech skarżących osób prof. Marek Chmaj powiedział PAP w czwartek, że złoży w sprawie skargę kasacyjną do NSA. "NSA zawsze może odejść od swej wcześniejszej linii orzeczniczej i liczę, że tak się stanie" - zaznaczył.

W końcu września zeszłego roku Sadurska informowała, że prezydent Andrzej Duda jedynie w 10 przypadkach odmówił powołania na stanowiska sędziowskie w zakresie wnioskowanym przez KRS, a podjął ponad 500 rozstrzygnięć o powołaniu na stanowiska sędziowskie zgodnie z wnioskami tej Rady. (PAP)