Uległem wypadkowi w drodze z pracy do domu, w wyniku którego stałem się niezdolny do pracy. Nie mam jednak wymaganego pięcioletniego stażu pracy w okresie ostatnich 10 lat. ZUS odmówił mi prawa do renty, bo stwierdził, że nie spełniam tego warunku, a zdarzenia nie można uznać za wypadek w drodze z pracy do domu, bo spożywałem alkohol i przyczyniłem się do wypadku. Owszem, tak było, ale czy to ma znaczenie?

Zgodnie z art. 57 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna) renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił łącznie następujące warunki:

  • jest niezdolny do pracy;
  • ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy, którego wymagana długość zależy od wieku, w którym powstała niezdolność do pracy (dla pracownika w wieku powyżej 30 lat będzie to pięć lat);
  • niezdolność do pracy powstała, w uproszczeniu, w okresach podlegania ubezpieczeniu rentowemu oraz w okresach pobierania świadczenia pielęgnacyjnego, specjalnego zasiłku opiekuńczego, zasiłku dla opiekuna, za które nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów;
  • nie ma ustalonego prawa do emerytury lub nie spełnia warunków do jej uzyskania.

Zgodnie z ogólną zasadą wspomniany wyżej wymagany okres składkowy i nieskładkowy musi przypadać w ciągu ostatniego dziesięciolecia przed zgłoszeniem wniosku o rentę lub przed dniem powstania niezdolności do pracy.

Warunek posiadania przynajmniej pięciu lat okresów składkowych i nieskładkowych w ciągu ostatnich 10 lat nie jest wymagany od ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy jest spowodowana wypadkiem w drodze do lub z pracy.

Ten rodzaj wypadku został zdefiniowany w art. 57b ustawy emerytalnej. Zgodnie z jego ust. 1 za taki wypadek uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia albo innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana. Przyjmuje się, że wypadek nastąpił w drodze do lub z pracy, mimo że droga została przerwana, jeżeli przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic tej potrzeby, a także wówczas, gdy droga, nie będąc drogą najkrótszą, była dla ubezpieczonego najdogodniejsza ze względów komunikacyjnych. Okoliczności i przyczyny takiego wypadku ustala pracodawca w karcie wypadku.

Ustawa emerytalna nie wyłącza prawa do zastosowania tego wyjątku, tj. braku konieczności udowodnienia określonego okresu składkowego i nieskładkowego, w przypadku gdy ubezpieczony spożywał alkohol w trakcie podróży. Potwierdza to orzecznictwo, np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 18 lipca 2006 r., sygn. akt III AUa 1553/05. Sąd rozpatrywał podobną sprawę, w której ZUS odmówił przyznania świadczenia, argumentując, że „ponieważ zgodnie z utrwalonym orzecznictwem picie alkoholu podczas pracy przerywa związek z pracą – mimo istnienia tego związku w sensie fizycznym – w drodze analogii przyjąć należy, iż picie alkoholu w czasie drogi z pracy przerywa tę drogę, choć fizycznie droga jest kontynuowana”. Sąd apelacyjny z taką analogią się nie zgodził. Stwierdził, że nie ma podstaw do odmowy zastosowania art. 57b ustawy emerytalnej w przypadku udowodnionego związku między zajściem wypadku a spożyciem przez poszkodowanego alkoholu lub innych środków odurzających. Zdaniem sądu to, że ubezpieczony w trakcie podróży spożywał alkohol, w żaden sposób nie wpływa na kwalifikację prawną zdarzenia, które miało miejsce podczas kontynuowania najkrótszej drogi do domu jako wypadku w drodze z pracy.

Zatem w opisywanej sytuacji warto złożyć odwołanie i argumentować, że sam fakt, iż ubezpieczony spożywał alkohol podczas podróży, nie oznacza, że przerwał podróż w drodze z pracy. Mają więc do niego zastosowanie łagodniejsze zasady nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ponieważ nie musi wykazywać pięcioletniego okresu składkowego i nieskładkowego w okresie ostatnich 10 lat przed powstaniem niezdolności do pracy lub złożeniem wniosku o rentę.

Pobieram wcześniejszą emeryturę, a jednocześnie dorabiam na zleceniu. Obawiam się, że mogłam przekroczyć limity dorabiania i moja emerytura zostanie zmniejszona. Wykonywałam umowę zlecenia w grudniu 2024 r., z której wynagrodzenie zostało wypłacone w styczniu 2025 r. Czy ZUS przyjmie, że tę kwotę zarobiłam w 2024 r. czy w 2025 r.?

Zasady zawieszania i zmniejszania świadczeń zostały określone w art. 104 ustawy o emeryturach i rentach z FUS (dalej: ustawa emerytalna). Zgodnie z jego ust. 1 prawo do emerytury (pobieranej przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego) lub renty ulega zawieszeniu lub świadczenia te są zmniejszane w razie osiągania przychodu z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego oraz z tytułu służby.

Za działalność podlegającą obowiązkowi ubezpieczenia społecznego uważa się zatrudnienie, służbę lub inną pracę zarobkową albo prowadzenie pozarolniczej działalności. Natomiast za przychód uważa się również kwoty pobranych zasiłków: chorobowego, macierzyńskiego i opiekuńczego oraz wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, świadczenia rehabilitacyjnego i wyrównawczego, zasiłku wyrównawczego i dodatku wyrównawczego.

Wykonywanie umowy zlecenia przez emeryta podlega ubezpieczeniom emerytalno-rentowym, zatem przychód z takiej umowy jest uwzględniany w limicie przychodu jako „inne prace zarobkowe” w rozumieniu powyższego przepisu.

Prawo do świadczeń jest zawieszane, gdy emeryt lub rencista osiągnie przychód wyższy niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (obecnie 10 610,20 zł). Jeśli natomiast przychód mieści się między kwotą 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez prezesa GUS (obecnie 5713,20 zł), a wspomnianym wyżej progiem 130 proc. tej kwoty, świadczenie jest zmniejszane o kwotę przekroczenia.

W odniesieniu do opisywanej sytuacji warto zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 23 kwietnia 2020 r., sygn. akt III AUa 19/20. Sąd stwierdził, że przy ustalaniu, czy przychód wpływa na zawieszenie lub zmniejszenie świadczenia, obowiązuje zasada, zgodnie z którą przychód uważa się za osiągnięty w roku, w którym został wypłacony lub przedstawiony do wypłaty. Niezależnie od tego, w jakim okresie wykonywana była praca, z której uzyskano przychód, wynagrodzenie uznawane jest za przychód osiągnięty w miesiącu (roku), w którym go wypłacono. W sprawie rozpatrywanej przez sąd apelacyjny odwołujący wykonywał umowę przez kilka miesięcy, a wynagrodzenie otrzymał we wrześniu 2017 r. Sąd uznał, że „skoro przychód, mimo że dotyczył wcześniejszych miesięcy, wnioskodawca otrzymał do dyspozycji dopiero 6 września 2017 r., to jest to przychód za ten cały rok podatkowy, w którym został on faktycznie wypłacony”.

Stosując zatem powyższą zasadę do opisywanej sytuacji, należy uznać, że przychód został osiągnięty w styczniu 2025 r. Nie wpłynie zatem na zmniejszenie lub zawieszenie emerytury za 2024 r.

Mam 62 lata. Jakiś czas temu uległem wypadkowi przy pracy, którego skutki są obecnie na tyle poważne, że zamierzam się ubiegać o rentę z tego tytułu. Jednocześnie spełniam warunki do nabycia emerytury pomostowej. Czy mogę otrzymać oba te świadczenia?

Warunki do nabycia emerytury pomostowej zostały określone w art. 4 ustawy o emeryturach pomostowych (dalej: u.e.m.). Zgodnie z nim prawo do tego świadczenia przysługuje pracownikowi, który spełnia łącznie następujące warunki:

  • urodził się po 31 grudnia 1948 r.;
  • ma okres pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze wynoszący co najmniej 15 lat;
  • osiągnął wiek wynoszący co najmniej 55 lat dla kobiet i co najmniej 60 lat dla mężczyzn;
  • ma okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i co najmniej 25 lat dla mężczyzn;
  • po 31 grudnia 2008 r. wykonywał pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.

Zgodnie zaś z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Przysługuje ona niezależnie od długości okresu ubezpieczenia wypadkowego oraz bez względu na datę powstania niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową.

W tym kontekście trzeba również przywołać art. 27 ust. 1 u.e.m., zgodnie z którym w razie zbiegu prawa do emerytury pomostowej z prawem do renty, uposażenia w stanie spoczynku, zasiłku przedemerytalnego, świadczenia przedemerytalnego lub innego świadczenia o charakterze emerytalnym lub rentowym, ustalonym na podstawie odrębnych ustaw, przysługuje tylko jedno z tych świadczeń – wyższe lub wybrane przez uprawnionego.

Sąd Najwyższy w wyroku z 14 grudnia 2023 r., sygn. akt I USKP 85/22, wyjaśnił, że zawarte w powyżej zacytowanym przepisie wyrażenie „renta” obejmuje nie tylko rentę z tytułu niezdolności do pracy z art. 57 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, lecz także określoną w art. 6 ust. 1 pkt 6, ustawy wypadkowej rentę z tytułu niezdolności do pracy dla ubezpieczonych, którzy stali się niezdolni do pracy wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej.

Nie można zatem pobierać tych dwóch świadczeń, ale można się ubiegać jednocześnie o oba i po ich otrzymaniu wybrać wyższe, zgodnie z art. art. 27 ust. 1 u.e.m.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na art. 16 u.e.m., zgodnie z którym prawo do emerytury pomostowej ustaje z dniem:

  • poprzedzającym dzień nabycia prawa do emerytury, która jest ustalona decyzją organu rentowego lub innego organu emerytalno-rentowego, określonego w odrębnych przepisach;
  • osiągnięcia przez uprawnionego wieku powszechnego wieku emerytalnego, jeżeli uprawniony nie ma prawa do emerytury ustalonego decyzją organu rentowego lub innego organu emerytalno-rentowego, określonego w odrębnych przepisach;
  • śmierci uprawnionego.

Zatem w przypadku wybrania emerytury pomostowej ubezpieczony będzie mógł ją pobierać maksymalnie do 65. roku życia. Z kolei rentę wypadkową można pobierać w zbiegu z emeryturą. Emerytowi przysługuje wówczas albo emerytura i połowa renty, albo połowa emerytury i cała renta – w zależności od tego, jak wybierze. Aby jednak taki zbieg był dozwolony, emeryt-rencista nie może wykonywać pracy zarobkowej. Nie ma przy tym znaczenia kwota, którą by zarobił. ©℗