Przedsiębiorcy będą mogli od nowego roku zdecydować, czy zapłacić składkę zdrowotną od dochodów ze sprzedaży środków trwałych, czy też nie.
To sedno poprawki zgłoszonej przez poseł Krystynę Skowrońską (KO) do projektu nowelizacji ustawy zdrowotnej, która ma zlikwidować od 1 stycznia 2025 r. obowiązek zapłaty składki zdrowotnej przez małe firmy od dochodów ze sprzedaży środków trwałych. Jak pisaliśmy w DGP („Składka zdrowotna podejrzewana o niekonstytucyjność”, DGP nr 226/2024), paradoksalnie procedowane przepisy nie każdej firmie mogą się opłacać. A to dlatego, że straci ona jednocześnie możliwość pomniejszania podstawy wymiaru składki zdrowotnej o niezamortyzowaną część np. auta. Jeśli więc część niezamortyzowana środka trwałego przewyższy przychód ze sprzedaży, przedsiębiorca na zmianach wyjdzie stratny. Dlatego alarmowaliśmy, że jeśli projekt nie przejdzie całej drogi legislacyjnej i nie zostanie opublikowany do końca listopada br., to może się w przyszłości spotkać z zarzutami o niekonstytucyjność. Zmianom in minus dla podatników powinno bowiem towarzyszyć przynajmniej miesięczne vacatio legis.
Dlatego w tym tygodniu została zgłoszona poprawka, by przedsiębiorca mógł w rocznym zeznaniu składki zdrowotnej, począwszy od 2025 r., wybrać, czy:
■ nie płacić składki zdrowotnej od przychodów ze sprzedaży środka trwałego i jednocześnie nie pomniejszać podstawy wymiaru składki o niezamortyzowaną część środka albo
■ zapłacić składkę zdrowotną od przychodów ze sprzedaży środka trwałego i równocześnie obniżyć podstawę wymiaru składki o część niezamortyzowaną.
W ten sposób będzie mógł zoptymalizować pod siebie rozliczenia w zależności od tego, czy wykaże na sprzedaży środka trwałego zysk, czy też stratę (patrz: wypowiedź Piotra Juszczyka). ©℗
opinia
Korekta w szczegółach
Ustawa pozwoli na dwojakie rozliczanie sprzedaży środków trwałych przez przedsiębiorcę w aspekcie składki zdrowotnej, począwszy od 1 stycznia 2025 r. Według pierwszego: nie będzie on musiał płacić składki zdrowotnej od przychodu ze sprzedaży środka trwałego, ale jednocześnie straci możliwość pomniejszenia podstawy wymiaru tej składki o część nieumorzoną. Jednak paradoksalnie wskazane rozwiązanie nie dla każdej firmy będzie opłacalne. W związku z tym przedsiębiorca będzie mógł wybrać drugą opcję (wskazaną właśnie w poprawce poseł Krystyny Skowrońskiej) – zapłacić składkę zdrowotną od przychodu ze sprzedaży środka trwałego, ale jednocześnie zyskać obniżenie podstawy jej wymiaru o część niezamortyzowaną do dnia sprzedaży. Druga opcja jest korzystna, jeżeli przychód ze sprzedaży środka trwałego okaże się niższy od części pozostałej do amortyzacji, kiedy to zainteresowany ma niejako stratę na środku trwałym.
Dla przykładu: przedsiębiorca na skali podatkowej kupił na swoje potrzeby auto za 150 tys. zł, w lutym 2025 r. sprzeda je za 50 tys. zł, a do tego czasu dokona jego amortyzacji w kwocie 90 tys. zł. Powinien wybrać drugą opcję z opisanych (przychodem jest 50 tys. zł, ale z kosztem w momencie sprzedaży 60 tys. zł), ponieważ w ten sposób zyskuje 10 tys. zł na podstawie wymiaru składki, a na samej składce 900 zł. Gdyby jednak w opisanych okolicznościach sprzedaż samochodu nastąpiła za 70 tys., wtedy bardziej optymalnie byłoby postawić na wariant pierwszy (nie płacić składki zdrowotnej od przychodu 70 tys. zł, z brakiem pomniejszenia podstawy jej wymiaru o 60 tys. zł). ©℗