OZZPiP poinformował na swojej stronie na Facebooku, że będzie protestował 19 listopada 2024 roku pod kancelarią premiera.

Protest pielęgniarek - o co walczą?

W poście czytamy, że pielęgniarki walczą o:

  • Uznawanie posiadanego przez pielęgniarki i położne wykształcenia, które wykorzystują w pracy.
  • Zatrzymanie procesu degradacji i dyskryminacji.
  • Wprowadzenie zmian (m.in. umożliwiających planowanie ścieżki kariery i rozwoju zawodowego), które zachęcą młode pielęgniarki do podejmowania pracy w zawodzie.

Tym samym pielęgniarki przypomniały, że powyższe postulaty znalazły się w obywatelskim projekcie ustawy. Przypomnijmy: 12 września związek poinformował, że zdecydowano o powrocie projektu obywatelskiego do prac w podkomisjach. Negatywnie oceniono też proponowane poprawki.

Istotne są również dla tej grupy zawodowej zmiany demograficzne. Obecnie 90 tys. na 239 tys. zatrudnionych pielęgniarek ma więcej niż 60 lat, a kolejne 93 tys. pracowników nabędzie prawa emerytalne w ciągu najbliższych 10 lat.

Nieuznawanie wykształcenia pielęgniarek

Dlaczego nieuznawane jest wykształcenie pielęgniarek?

Jak mówiła Krystyna Ptok w rozmowie z Gazetą Prawną, toczą się w tej sprawie procesy. – Wiążą się one z ustawą o najniższych wynagrodzeniach i dotyczą nieuznawania kwalifikacji przez dyrektorów szpitali. Jeśli się kształcimy i w ustawie o zawodzie mamy nawet obowiązek ustawicznego kształcenia i stosowania w praktyce najwyżej wiedzy, to w sytuacji kiedy jestem magistrem pielęgniarstwa ze specjalizacją, a pracodawca mówi, że zakwalifikuje mnie na najniższy poziom, związany z dużo niższymi zarobkami, to mamy tu do czynienia z degradowaniem pracowników. Wiele pielęgniarek miało kwalifikacje, tytuły magistrów i specjalizacje uznane dużo wcześniej, a po paru nocnych godzinach postanowiono, że są już teraz pielęgniarkami po liceach medycznych – wyjaśniała.

Ile zarabiają pielęgniarki?

Jak informowaliśmy, jedynie 10 proc. zatrudnionych pielęgniarek ma prawo do wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego w ustawie.

"W debacie bardzo często pada najwyższa kwota wynagrodzenia zasadniczego przewidziana dla tych grup zawodowych. Fakt jest taki, że ma do niej prawo zaledwie 10 proc. pielęgniarek i położnych. A realnie pobiera je 6 proc., gdyż pozostałym pielęgniarkom i położnym z tytułem magistra oraz specjalizacją pracodawcy nie uznają wykształcenia. Wynagrodzenie dla tej grupy wynosi obecnie 9230,57 zł" - przekazano w informacji przekazanej przez OZZPiP.

Ile zarabiają pielęgniarki? 66 proc. pielęgniarek i położnych zarabia 6726 zł - są to osoby, które mają średnie wykształcenie, a które nie posiadają tytułu specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia. 6 proc. otrzymuje 9230,57 zł brutto, a 23 proc. 7298,59 zł brutto.