Urzędnicy nie mają co liczyć na kolejne sowite wzrosty płac, jak to miało miejsce po wyborach parlamentarnych. W tym roku urzędnicy, a także służby mundurowe otrzymali o 20 proc. wyższe uposażenia. W 2025 roku mogą być rozczarowani.
Związkowcy nie dowierzają
Z dokumentu do którego dotarł DGP wynika, że Andrzej Domański, minister finansów w przekazanym członkom rządu dokumencie chcę ich przekonać do zaakceptowania podwyżek dla tej grupy zaledwie na poziomie 4,1 proc. czyli tyle samo, ile rząd prognozuje poziom inflacji w 2025 r. W środę 12 czerwca 2024 r. tym dokumentem ma się zająć Rada Ministrów, a następnie trafi do zaopiniowania m.in. przez Radę Dialogu Społecznego. Związkowcy nie dowierzają, że po 20 proc. podwyżkach w tym roku w kolejnym mogą tylko liczyć na waloryzację i to o wskaźnik zaniżonej według nich prognozowanej inflacji.
- Nowy rząd dobrze zaczął przyznając nam podwyżki na poziomie 20 proc. ale jeśli w kolejnym mamy otrzymać nieco ponad 4 proc. to taka propozycja nie będzie przez nas zaakceptowana. W sprawie budżetówki okazuje się, że obecnie rządzący wracają na tory swoich poprzedników, którzy nie byli skłonni do podwyżek – oburza się Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim.
Trudno będzie o specjalistów
- Przy takiej polityce w dalszym ciągu trudno będzie ściągać do budżetówki specjalistów. Z naszych wyliczeń i żądań wobec rządu pensje urzędników w 2025 r. powinny wzrosnąć o 15 proc. Nie spodziewaliśmy się, że propozycja będzie niższa nawet od wzrostu płacy minimalnej, czy zarobków w gospodarce narodowej - dodaje.
Na najbliższym posiedzeniu rządu, mają być podane też inne prognozowane wielkości makroekonomiczne w 2025 r. W efekcie dynamika realna produktu krajowego brutto ma wynieść 103,7 proc. Z kolei dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej sięgnie 107,1proc. Natomiast dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniesie 107,3 proc. W 2025 r. według rządzących stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku ma wynieść 4,9 proc. Związkowcy mają nadzieje, że negocjacje z rządem sprawie, że do września, kiedy to przygotowany zostanie projekt ustawy budżetowej uda się ustalić wyższe podwyżki od tych zaproponowanych w czerwcu. Nie ma też informacji, czy i jakie ewentualne podwyżki otrzymają samorządowi nauczycieli. Te będą dopiero ustalane po wakacjach.
Więcej jutro w papierowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i w eDGP.