Osoby długotrwale bezrobotne skierowane przez urzędy pracy do centrum integracji społecznej po 17 września tego roku tracą status bezrobotnego. W tej sytuacji składki na ubezpieczenie zdrowotne mają opłacać za nie ośrodki pomocy społecznej. Jeśli natomiast wniosek o skierowanie do CIS został złożony przed tą datą, składki te opłaca urząd pracy, bo osoba skierowana do centrum zachowuje status bezrobotnego.
Ośrodki pomocy społecznej wielokrotnie informowały Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, że nie mają pieniędzy na opłacanie składek. Ministerstwo wyjaśniło, że należy uwzględnić w takiej sytuacji ich możliwości finansowe.
- W praktyce urzędy pracy powinny kontaktować się na bieżąco z ośrodkami pomocy społecznej, żeby znać sytuację finansową ośrodków - mówi Justyna Piasecka, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu.
Resort pracy podkreśla, że jest to sytuacja przejściowa. Pieniądze dla ośrodków mają być zagwarantowane w projekcie rozporządzenia z 14 czerwca 2006 r. w sprawie szczegółowej klasyfikacji dochodów, wydatków, przychodów i rozchodów oraz środków pochodzących ze źródeł zagranicznych (Dz.U. nr 107, poz. 726 ze zm.), który jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Zaproponowano, żeby w pozycji 85 213 klasyfikacji budżetowej ująć też składki ubezpieczenia zdrowotnego opłacane przez ośrodki pomocy społecznej.
Ministerstwo wypowiedziało się też co do jednoczesnego stosowania działań aktywizacyjnych w stosunku do bezrobotnego przez urząd pracy i centrum integracji społecznej. Osoba taka spędza w centrum wiele czasu. Jest tam codziennie co najmniej sześć godzin przez 12 miesięcy.
Zgodnie z przepisami urząd pracy musi podejmować względem niej działania aktywizujące raz na trzy miesiące, m.in. przedstawiając jej oferty pracy. Ministerstwo jest przeciwne temu, żeby w tym samym czasie bezrobotny był aktywizowany przez urząd i centrum integracji społecznej. Resort uważa, że jest to marnotrawstwo pieniędzy publicznych i czasu urzędników.
- Niczego nie proponujemy bezrobotnemu zarejestrowanemu w naszym urzędzie, który uczestniczy w zajęciach w centrum integracji społecznej - podkreśla Justyna Piasecka.
Wyjaśnia, że jedynie w sytuacjach wyjątkowych, jeśli osoba taka ma szczególne kwalifikacje i jest dla niej bardzo dobra oferta pracy, urzędnicy PUP kontaktują się z bezrobotnym. Jednak, jak podkreśla, tak zdarza się niezmiernie rzadko, bo do centrum są kierowani długotrwale bezrobotni, którzy mają zwykle bardzo niskie kwalifikacje.
PAWEŁ JAKUBCZAK