Patrycja Otto

patrycja.otto@infor.pl

Zgoda Stałego Komitetu Rady Ministrów to kolejny krok legislacyjny dla projektu przygotowanego w resorcie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Reforma, która jest bezpośrednią odpowiedzią na zobowiązania Polski zawarte w kamieniach milowych A71G i A72G Krajowego Planu Odbudowy, ma fundamentalnie zmienić układ sił na linii pracodawca-kontroler. Zgodnie z decyzją wykonawczą Rady UE z czerwca 2025 roku, celem zmian jest realne wzmocnienie roli PIP w egzekwowaniu prawa pracy.

Decyzja zamiast pozwu

Najważniejszą zmianą systemową jest wyposażenie inspektorów pracy w nowe kompetencje władcze. Projekt zakłada, że inspektor nie będzie już ograniczał się jedynie do wskazywania naruszeń Kodeksu pracy. Nowe przepisy pozwolą PIP na likwidację tych naruszeń poprzez wydanie decyzji administracyjnej, która zmieni fikcyjną umowę o dzieło, zlecenie czy kontrakt B2B w pełnoprawną umowę o pracę.

Projektodawcy zadbali jednak o zachowanie dwuinstancyjności postępowania. Stronom, które nie zgodzą się z rozstrzygnięciem inspektora, przysługiwać będzie ścieżka odwoławcza. Od decyzji inspektora okręgowego będzie można odwołać się do Głównego Inspektora Pracy, a finalnym etapem drogi odwoławczej pozostanie sąd pracy.

Walka z „luką śmieciową”

Ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk argumentuje, że reforma jest konieczna nie tylko ze względu na wymogi unijne, ale przede wszystkim z uwagi na koszty społeczne obecnych patologii. – Realizacja kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy to tylko jeden z powodów, dla których powinniśmy to zrobić. Drugim, najważniejszym, jest walka z patologiami rynku pracy, których konsekwencje ponosimy wszyscy. Tak jak walczymy z luką VAT, tak powinniśmy walczyć z luką śmieciową, ze śmieciowym zatrudnieniem – wskazuje szefowa resortu.

E-kontrole i wymiana danych

Reforma to nie tylko zmiana statusu prawnego umów, ale także cyfryzacja i uszczelnienie systemu kontroli. Projekt przewiduje szeroką wymianę informacji między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, PIP a Krajową Administracją Skarbową. Dane te posłużą do analizy ryzyka i typowania podmiotów do kontroli. Powstanie w tym celu specjalny, międzyinstytucjonalny zespół zadaniowy.

Same kontrole mają zostać usprawnione dzięki wprowadzeniu trybu zdalnego oraz wykorzystaniu urządzeń technicznych umożliwiających czynności na odległość. Standardem ma stać się elektroniczna dokumentacja, w szczególności protokoły kontroli. Główny Inspektor Pracy będzie zobligowany do tworzenia rocznych i wieloletnich planów kontroli opartych na analizie ryzyka, a także wydania zarządzenia standaryzującego metody zarządzania kontrolami.

Nowelizacja przewiduje również zaostrzenie kar. Rozwiązania w zakresie wysokości grzywien za wykroczenia przeciwko prawom pracownika mają pełnić funkcję odstraszającą dla pracodawców, którzy nie przestrzegają przepisów.

Wyzwania organizacyjne

Projekt nakłada na Głównego Inspektora Pracy szereg nowych obowiązków zarządczych. Będzie on musiał opracować wieloletnią strategię obejmującą m.in. rozwiązanie problemu nieobsadzonych wakatów, wdrożenie narzędzi informatycznych oraz plan szkoleń dla kadry. W urzędzie przeprowadzony zostanie także audyt systemów bezpieczeństwa informatycznego, co ma kluczowe znaczenie w obliczu planowanej cyfryzacji procesów kontrolnych.

Choć projekt przeszedł kolejny etap, to nadal nie ma pewności, czy wejdzie od 1 stycznia 2026 r. Zdaniem ekspertów należy szykować się na opóźnienie. Szczególnie, że są resorty, jak MRiRW, które nie popierają projektu w obecnej formie.