- Wszelkie prognozy, w tym instytucji zewnętrznych wskazują na utrzymywanie się inflacji na poziomie zgodnym z celem NBP w kolejnych latach, czyli projekcja tego, co się będzie działo w kolejnych latach także jest korzystna. Będziemy się utrzymywali w naszym przedziale 2,5 proc. +/- 1 - powiedział Glapiński na czwartkowej konferencji prasowej.
Zastrzegł jednocześnie, że zgodnie z krótkookresową projekcją NBP dynamika cen może nieco wzrosnąć na przełomie tego i następnego roku, ale pozostanie w przedziale odchylenia celu.
- Warto jednocześnie pamiętać, że prognoza NBP zakłada utrzymanie w przyszłym roku obecnego poziomu taryf na energię elektryczną. Pojawiają się tymczasem jakieś sygnały, że taryfy mogą być niższe nawet - przekazał Glapiński. Jak dodał, jeśli taryfy będą niższe, to inflacja również będzie niższa od listopadowej projekcji banku centralnego.
Prezes zwrócił uwagę na obserwowany spadek inflacji bazowej, która - zgodnie ze wstępnymi listopadowymi szacunkami - spadła poniżej 3 proc. i jest najniższa od sześciu lat. - Do spadku inflacji bazowej przyczynia się stopniowo malejąca dynamika cen usług. Uporczywy to był proces utrzymywania się zawyżonych cen usług, ale jest dynamika malejąca - ocenił Glapiński.
Na początku listopada dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP Jacek Kotłowski podczas prezentacji „Raportu o inflacji” poinformował, że gospodarka znajduje się już blisko stanu równowagi, a inflacja w całym horyzoncie projekcji znajduje się w pobliżu celu inflacyjnego, wynoszącego 2,5 proc. plus/minus 1 pkt proc.
W raporcie NBP znalazła się projekcja inflacji i PKB, obejmująca okres do 2027 r., opracowana przy założeniu braku zmian stóp procentowych. Wynika z niej, że w 2025 r. wzrost PKB wyniesie 3,4 proc. W kolejnym roku krajowa aktywność gospodarcza przyspieszy do 3,7 proc.