Według najnowszych danych Eurostatu, bezrobocie wśród młodych (do 25 roku życia) Europejczyków wciąż jest bardzo wysokie – w październiku 2014 roku wynosiło 21,6 %. Wielu z nich, mimo ambicji i dobrego wykształcenia, nie potrafi odnaleźć się na rynku pracy. Wiedza, którą wynoszą ze szkoły, albo raczej brak umiejętności jej wykorzystania, nie pozwala im na podjęcie pracy zarobkowej. W efekcie młodzi ludzie jeszcze przez długi czas po zakończeniu edukacji, nie są w stanie się usamodzielnić.
Unia Europejska próbuje uzdrowić tę sytuację. Jednym z elementów opracowanej przez Komisję Europejską strategii „Rethinking Education” (nowe podejście do edukacji) jest popularyzacja systemu dualnej edukacji – student równolegle uczy się teorii i praktyki, spędzając część czasu w zakładzie pracy. Pracując, nabywa zawodowych kwalifikacji i bezcennej wiedzy praktycznej, która zaprocentuje w przyszłości, kiedy będzie szukał stałego zatrudnienia. Pozytywne wyniki wdrożenia takiego systemu możemy obserwować m.in. w Niemczech, gdzie 88 proc. edukacji zawodowej odbywa się w systemie dualnym, a stopa bezrobocia wśród młodych utrzymuje się na poziomie 7,7 proc. Dla porównania w Polsce 14 proc. edukacji zawodowej jest realizowane w systemie dualnym i stopa bezrobocia wśród młodych wynosi 23,4 proc., a w Hiszpanii 5 proc. edukacji zawodowej odbywa się w systemie dualnym, a stopa bezrobocia wśród młodych pozostaje na poziomie 53,5 proc. I choć edukacja dualna nie jest jedynym czynnikiem decydującym o wielkości bezrobocia absolwentów, o pozytywnych wynikach wprowadzenia tego rozwiązania w niektórych krajach (m.in. właśnie w Niemczech), mówi się od dawna.
Jednym z podstawowych warunków efektywnego wprowadzenia dualnego systemu kształcenia jest zaangażowanie przedsiębiorców, którzy pomogą w edukacji młodych. Chodzi o stworzenie realnych miejsc pracy i faktyczną kontrolowaną naukę zawodu, przynoszącą korzyści zarówno gospodarce, studentom jak i samym przedsiębiorcom. Aby zachęcić firmy do projektu planowane jest stworzenie narzędzia ewaluacyjnego, pozwalającego pracodawcy w szybki i prosty sposób zmierzyć wartość kapitału ludzkiego, a tym samym obliczyć faktyczne korzyści płynące z przyjmowania praktykantów. Planowane narzędzie ma także pomóc w optymalizacji zatrudniania dotychczasowej kadry pracowników. Według założeń będzie maksymalnie uniwersalne i możliwe do zastosowania na szeroką skalę - w różnego rodzaju przedsiębiorstwach i w wielu krajach.
Prace nad podobnym w założeniach narzędziem trwają obecnie w Polsce. Narzędzie Pomiaru Wartości Kapitału Ludzkiego (NKL) powstaje w ramach partnerstwa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, a jego twórcy zapowiadają, że już pod koniec lutego br. ich praca zostanie bezpłatnie udostępniona polskim przedsiębiorcom. Będą z niego mogli skorzystać nie tylko planujący przyjmowanie stażystów, ale także wszyscy zainteresowani podniesieniem wydajności i jakości pracy w swoich firmach. Niezależnie od ilości zatrudnianych osób i branży, w której prosperują.
Mimo że ostateczna wersja nie jest jeszcze gotowa, potencjał NKL został już doceniony, a jego autorzy poproszeni o wsparcie europejskich specjalistów. Podczas niedawnego przeglądu stosowanych w Europie metod mierzenia kapitału ludzkiego zorganizowanego przez CEDEFOP (Europejskie Centrum Rozwoju Kształcenia Zawodowego), zaprezentowali NKL i wzięli udział w rozmowach dotyczących realizacji jego ogólnoeuropejskiego odpowiednika. Czekamy na efekty pracy zarówno polskich jak i europejskich specjalistów.
***
Kontakt prasowy
Katarzyna Opoczyńska
+ 48 600 025 589
katarzyna_opoczynska@glaubicz.pl