O jakie „nieczyste zagrywki” chodzi? To pozyskiwanie pełnomocnictw od członków spółdzielni, którzy sami nie chcą lub nie mogą wziąć udziału w walnym zgromadzeniu (WZ), gdzie zapadają najważniejsze dla spółdzielni decyzje. Również te o obsadzie rad nadzorczych.

Dziś członek spółdzielni może udzielić takiego pełnomocnictwa do reprezentowania go na walnym, komu zechce. Kto ma więcej pełnomocników po swojej stronie, ten może utrzymać władzę w spółdzielni lub ją zmienić, a to otwiera drogę do zarządzania majątkiem. Choćby w Chorzowie przed walnym rozegrała się zacięta walka dwóch obozów na ulotki i wpisy w mediach społecznościowych. Według relacji „Dziennika Zachodniego” udział pełnomocników przewyższył udział członków i tak podniósł frekwencję na WZ, że nie mogło się ono odbyć w zaplanowanym miejscu.

MRiT, dopingowane przez Parlamentarny Zespół ds. Spółdzielczości Mieszkaniowej, przygotowało projekt nowelizacji, który miał rozwiązać ten i podobne problemy. Resort zaproponował, aby pełnomocnikiem członka spółdzielni mogła być osoba bliska, w rozumieniu art. 2 ust. 5 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 558 ze zm.), a więc zstępny, wstępny, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, małżonek, osoba przysposabiająca i przysposobiona oraz osoba, która pozostaje faktycznie we wspólnym pożyciu. Pełnomocnik miałby pod rygorem odpowiedzialności karnej składać oświadczenie, że jest osobą bliską członkowi spółdzielni. Ma to być zabezpieczenie przed fałszowaniem czy kupowaniem pełnomocnictw. Pełnomocnikiem mógłby zostać również radca prawny lub adwokat.

Pełnomocnictwo w spółdzielni mieszkaniowej tylko dla bliskich?

Jak wynika z licznych uwag, spółdzielcy boją się, że lekarstwo będzie jednak gorsze od choroby. Sosnowieckie Stowarzyszenie Sprawiedliwości Społecznej, Krajowy Związek Lokatorów i Spółdzielców, Mazowieckie Stowarzyszenie Obrony Praw Lokatorów i Spółdzielców „Nasz Dom” w Płocku czy Stowarzyszenie „Niezależni Na Skarpie” pytają: komu może dać pełnomocnictwo osoba samotna, niemająca bliskich, w tym wstępnych i zstępnych?

„Ma płacić za kilka godzin pracy adwokata lub radcy prawnego w roli pełnomocnika na walnym zgromadzeniu spółdzielni mieszkaniowej? Czy jej pełnomocnikiem nie może być jej sąsiad, członek tej samej spółdzielni mieszkaniowej” – pytają spółdzielcy. Jak twierdzą, wykluczenie członków spółdzielni mieszkaniowych z powszechnie obowiązujących przepisów dotyczących pełnomocnictw jest zabiegiem dyskryminującym i rodzi przypuszczenie, że powstało w wyniku lobbingu ze strony prezesów spółdzielni i „związków rewizyjnych spółdzielczości mieszkaniowej”.

Radca prawny dr Piotr Pałka, reprezentujący Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP, nie zgadza się z zarzutem o lobbing.

– Od początku wskazywałem, że projekt jest wadliwy. Nałożenie obowiązku składania oświadczenia w zakresie stosunku bliskości pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia nie ma podstaw prawnych. Przepis ten nie może skutecznie nałożyć na pełnomocnika obowiązku złożenia oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej, albowiem takiej odpowiedzialności nie będzie on mógł ponieść na podstawie art. 233 par. 6 kodeksu karnego – mówi dr Pałka.

Jego zdaniem należałoby zapisać w projekcie, że członek uczestniczy w walnym zgromadzeniu osobiście, chyba że statut stanowi inaczej, albo ograniczyć instytucję pełnomocników tylko do członków spółdzielni mieszkaniowej.

Czy można ograniczyć pełnomocnictwa?

Na niemożność zastosowania przepisów o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych oświadczeń wskazało też w swojej opinii Ministerstwo Sprawiedliwości. Ma też inną wątpliwość. „Rozważenia wymaga także, czy zasadne jest wprowadzenie (…) ograniczenia kręgu osób uprawnionych do reprezentowania nieobecnego członka spółdzielni na walnym zgromadzeniu. (…) Wydaje się, że każdy członek spółdzielni powinien mieć prawo do ustanowienia pełnomocnikiem osoby, do której ma zaufanie i ma wolę, aby dana osoba była jego pełnomocnikiem” – pisze resort sprawiedliwości.

Ograniczenie kręgu podmiotów uprawnionych do sprawowania funkcji pełnomocnika na walnym zgromadzeniu, w ocenie MS, nie jest właściwym mechanizmem zapewnienia bezpieczeństwa członkom spółdzielni w zakresie sposobu działania pełnomocnika. A to niejedyny głos przeciwko ograniczaniu pełnomocnictw. Podobnego zdania jest np. Stowarzyszenie Razem dla Targówka.

Ograniczenie jest niezbędne

Ministerstwo Rozwoju postanowiło część zgłoszonych uwag uwzględnić, ale co do przyjętego ograniczenia kręgu pełnomocników zdania nie zmienia.

– Przypomnę, że wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu pełnomocnictw i określenie katalogu osób mogących pełnić funkcję pełnomocnika na walnym zgromadzeniu to odpowiedź na postulaty środowisk spółdzielczych – tłumaczy Tomasz Lewandowski, wiceminister rozwoju i technologii. – Podnoszono, że brak takich ograniczeń prowadzi do nadużyć, polegających na pozyskiwaniu pełnomocnictw od osób starszych i mniej świadomych, aby umożliwić przegłosowanie uchwał zgodnie z intencją określonych grup. Mamy dziś sytuację, w której jedna i druga strona wykorzystują pełnomocnictwa do zbudowania swoich grup zwolenników i do wpływania na przebieg walnego, a przepis ograniczający udzielanie pełnomocnictw do członków spółdzielni niczego nie zmieni. Dlatego będę bronił zaproponowanego przez nas w projekcie rozwiązania – przekonuje.

Minister Lewandowski podkreśla, że udział w walnych zgromadzeniach jest prawem członków spółdzielni i to oni powinni być tym zainteresowani. Jeśli nie chcą, nikt ich nie zmusi. Dlatego nie ma powodu poszerzać kręgu pełnomocników.

Co nie znaczy, że w projekcie nic się nie zmieni. Resort planuje wprowadzić dodatkowe ograniczenie, które ma chronić przed wykorzystywaniem pełnomocnictw do podejmowania na WZ decyzji, które nie są zgodne z interesem członków spółdzielni. Pełnomocnikiem będzie mogła być osoba pozostająca faktycznie we wspólnym pożyciu z członkiem spółdzielni, pod warunkiem że jest zameldowana na pobyt stały w lokalu, do którego członkowi przysługuje prawo. Ministerstwo zrezygnuje też z odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń przez pełnomocników na rzecz kary grzywny.

Covidowe reguły rządzą na walnych zgromadzeniach spółdzielni mieszkaniowych

Ministerialny projekt nowelizacji, poza zawężeniem pełnomocnictw, definitywnie uchyla możliwość pisemnego głosowania na walnych zgromadzeniach. Spółdzielnie wykorzystywały do tego przepisy ustawy covidowej (t.j. z 2024 r. poz. 340 ze zm.)

„W mojej kochanej spółdzielni mieszkaniowej Bródno trwa pandemia koronawirusa. Za dwa tygodnie odbędzie się kolejne pseudowalne – głosowanie pisemne tylko nad uchwałami zaproponowanymi przez zarząd. Nadal trwa szósty rok trzyletniej kadencji rady nadzorczej. To wszystko na podstawie przepisów covidowych” – napisał w maju na Twitterze Patryk Słowik, dziennikarz WP.

Takie praktyki zakwestionował, po skargach, rzecznik praw obywatelskich. Uznał, że członkowie spółdzielni mają prawo do dyskusji i zgłaszania własnych projektów uchwał. ©℗

ikona lupy />
Gdzie najwięcej spółdzielni mieszkaniowych działa w Polsce, a gdzie najmniej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Etap legislacyjny

Projekt przed Stałym Komitetem Rady Ministrów