Meta wprowadza w swoich serwisach społecznościowych - na Facebooku lub Instagramie - narzędzie do walki z próbami wykorzystania wizerunku celebrytów i innych osób publicznych przez internetowych oszustów. Wykorzysta do tego technologię rozpoznawania twarzy.

W najbliższych tygodniach osoby publiczne mające konta na Facebooku lub Instagramie będą otrzymywać powiadomienia o możliwości włączenia ochrony przed tzw. „celeb-baitingiem” – tj. wykorzystywaniem wizerunku celebrytów w celach przestępczych, takich jak oszustwa, wyłudzenia czy podszywanie się pod znane osoby np. w reklamach. Do zwalczania tego zjawiska big tech zamierza użyć technologii rozpoznawania twarzy.

Gdzie i jak będą chronieni celebryci?

Nowe rozwiązanie Meta wprowadza w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce, a także w Wielkiej Brytanii oraz w Korei Południowej. Osoby publiczne, które zdecydują się skorzystać z ochrony opartej na rozpoznawaniu twarzy, będą mogły w każdej chwili swoją zgodę wycofać. Gdy Facebook czy Instagram wykryje np. podejrzaną reklamę z wizerunkiem celebryty objętego ochroną, użyje technologii rozpoznawania twarzy, aby porównać zdjęcia danej osoby na jej oficjalnym koncie z obrazem, który został użyty w sprawdzanej reklamie.

- Jeśli ustalimy, że reklama jest oszustwem, zablokujemy ją – wyjaśniał we wtorek na spotkaniu z dziennikarzami David Agranovich, dyrektor ds. zagrożeń w Meta. Jak dodał, cały proces ma się odbywać w czasie rzeczywistym i będzie szybszy i dokładniejszy niż weryfikacja oparta na zgłoszeniach użytkowników. - Nie wykorzystamy danych twarzy w żadnym innym celu niż to jednorazowe porównanie w naszych narzędziach – zapewniał. Niezależnie od tego, czy system znajdzie dopasowanie, dane twarzy wygenerowane z reklam będą usuwane zaraz po porównaniu.

Jak szybciej odzyskać konto na Facebooku?

Wideo selfie i technologia rozpoznawania twarzy ma również ułatwić użytkownikom weryfikację swojej tożsamości, aby odzyskać dostęp do zablokowanych lub przejętych przez oszustów kont w serwisach społecznościowych. Jak informuje Meta, jest to sposób szybszy od dotychczas stosowanych, a korzystanie z niego będzie opcjonalne.

Użytkownicy Facebooka i Instagrama chcący odzyskać konto tą drogą, zostaną poproszeni o przesłanie wideo selfie. Za pomocą technologii rozpoznawania twarzy zostanie ono porównane ze zdjęciami profilowymi na koncie, do którego próbują uzyskać dostęp. - Weryfikacja wideo selfie zajmuje tylko około minuty i jest najłatwiejszym sposobem weryfikacji tożsamości – mówi David Agranovich. - Przesłanych wideo selfie użyjemy tylko raz, w celu weryfikacji tożsamości i nigdy nie będą one widoczne na profilu użytkownika – dodaje. Przesłane selfie ma być od razu szyfrowane, a po zakończeniu porównania dane zostaną usunięte, niezależnie od wyniku.

Wcześniej rozpoznawanie twarzy nie wypaliło

Nie jest to pierwsze podejście Mety do rozpoznawania twarzy. W 2021 big tech zamknął system oparty na tej technologii – m.in. ze względu na wątpliwości prawne dotyczące jej wykorzystania.

- Jednak wówczas jasno stwierdziliśmy, że nadal postrzegamy rozpoznawanie twarzy jako potężne narzędzie do weryfikacji tożsamości i zapobiegania oszustwom, podszywaniu się i wyłudzeniom – przypomina David Agranovich. - Każde użycie technologii rozpoznawania twarzy w celu utrzymania integralności i bezpieczeństwa naszych platform jest indywidualnie weryfikowane – podkreśla.

Czy to jest zgodne z RODO?

Big tech deklaruje, że zanim technologia rozpoznawania twarzy została zaprzęgnięta do ochrony wizerunku osób publicznych, przeprowadzono konsultacje z organami regulacyjnymi. „Meta dokładnie przeanalizowała kwestie prywatności i potencjalne ryzyka” – zapewnia spółka. Jak dodaje, wprowadziła szereg zabezpieczeń, aby chronić użytkowników, w tym „jasne informacje o działaniu tych funkcji”, możliwość wyboru, czy użytkownicy chcą z nich korzystać, oraz automatyczne usuwanie danych dotyczących twarzy, gdy tylko przestaną być potrzebne.

- Współpracowaliśmy z regulatorami, aby upewnić się, że wdrażanie technologii rozpoznawania twarzy w celu przeciwdziałania celeb-baitingowi i umożliwienia odzyskiwania kont odbywa się w sposób zgodny z RODO i innymi regulacjami dotyczącymi prywatności – podkreśla przedstawiciel Mety. - W UE i Wielkiej Brytanii osoby publiczne będą musiały wyrazić zgodę, jeśli będą chciały być objęte tymi zabezpieczeniami – dodaje.

Nowe rozwiązania były testowane w październiku ub.r., choć Meta nie ujawniła wyników tych testów. - Wstępne wyniki są dość zachęcające – stwierdza tylko David Agranovich.