Pytania prejudycjalne w tej sprawie zadał francuski sąd, który rozstrzyga dość nietypowy spór. Samochód ubezpieczył mężczyzna, który zadeklarował, że jest jedynym jego użytkownikiem. Gdy doszło do wypadku, to nie on jednak prowadził auto. On natomiast był pasażerem, który w tym wypadku ucierpiał, i z tego tytułu domaga się od firmy ubezpieczeniowej odszkodowania (z własnej polisy). Ubezpieczyciel odmówił, uznając umowę za nieważną, gdyż została zawarta na skutek fałszywego oświadczenia ubezpieczonego. Stałym użytkownikiem pojazdu okazała się bowiem osoba, która spowodowała wypadek (na dodatek znajdując się w stanie nietrzeźwości).

Zdaniem rzecznika generalnego TSUE prof. Macieja Szpunara złożenie fałszywego oświadczenia przez ubezpieczonego, który jest jednocześnie pokrzywdzonym, nie może pozbawiać go odszkodowania. Dyrektywa 2009/103/WE w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej przewiduje ochrony dla pasażerów poszkodowanych w wypadkach. Wyjątek określony w jej art. 13 ust. 1 lit. a dotyczy tylko sytuacji, gdy pasażer dobrowolnie zajął miejsce w pojeździe, wiedząc, że został on skradziony. Nie dotyczy to jednak rozpoznawanej sprawy.

Skoro każdemu poszkodowanemu pasażerowi przysługuje odszkodowanie (poza wspomnianym wyjątkiem), to dotyczy to również tych pasażerów, którzy sami ubezpieczali pojazd. Sam fakt złożenia przez nich fałszywego oświadczenia nie oznacza, że są tej ochrony pozbawieni.

„W tym względzie możliwość powołania się na nieważność umowy ubezpieczenia wobec poszkodowanego pasażera będącego ubezpieczającym pociągałaby za sobą brak odszkodowania na rzecz tej osoby, a w konsekwencji zagrażałaby skuteczności (effet utile) dyrektywy 2009/103” – uważa rzecznik generalny.

Jego zdaniem unijne przepisy nie pozwalają też na wytoczenie powództwa przeciwko poszkodowanemu pasażerowi, w sytuacji gdy jest on również ubezpieczającym, w oparciu o jego umyślnie złożone fałszywe oświadczenie, w celu uzyskania zwrotu całości kwot wypłaconych temu poszkodowanemu pasażerowi.©℗

orzecznictwo