Unijna dyrektywa 2005/29/WE dotycząca nieuczciwych praktyk handlowych ma chronić m.in. przed wprowadzaniem konsumentów w błąd przez zwodnicze techniki marketingowe. Aby jednak ją zastosować (a w praktyce wprowadzające ją przepisy krajowe), najpierw należy ustalić, czy mamy do czynienia z ofertą, która podlega tym regulacjom. Zgodnie z dyrektywą chodzi o produkty, przez które rozumie się „każdy towar lub usługę, w tym nieruchomości, usługi cyfrowe i treści cyfrowe, a także prawa i obowiązki”.
Jak jednak traktować agresywne oferty skupu złota połączone z jego wcześniejszą wyceną? To ich dotyczy spór, który ma rozstrzygnąć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Szwedzka spółka proponuje w internecie kupno złota po niebotycznych cenach, o ile wcześniej jego wartość zostanie potwierdzona wyceną. Koniec końców oczywiście zawsze okazuje się, że wartość ta jest dużo niższa, a kwoty podawane w internetowych ofertach były jedynie wabikiem na potencjalnych klientów. Organ chroniący konsumentów domaga się przed sądem zakazania firmie takiej reklamy, przekonując, że podawane w internecie ceny skupu są „niedorzeczne i całkowicie niemożliwe do przewidzenia lub uzyskania ze względu na wymogi ustanowione przez spółkę”. Sąd zastanawia się zaś, czy w przypadku tego rodzaju działalności w ogóle można mówić o produkcie, gdyż tylko wtedy wchodziłyby w grę unijne przepisy dotyczące nieuczciwych praktyk handlowych. Tego też dotyczą pytania prejudycjalne skierowane do TSUE.
Rzecznik generalny w pierwszej części swej opinii rozdziela dwie odrębne czynności – wycenę wartości złota i jego skup. Zaraz jednak zaznacza, że są one nierozerwalnie złączone.
„(…) jasno bowiem wynika, że przedsiębiorca jest gotowy skupić złoto od konsumenta tylko pod warunkiem, że konsument zaakceptuje usługę wyceny świadczoną przez tego przedsiębiorcę w celu określenia jakości i ceny skupu przedmiotowego złota. Cena złota jest ustalana w momencie wyceny, a konsument musi zaakceptować tę cenę, aby doszło do sprzedaży złota” – zauważa w uzasadnieniu opinii.
Co do wyceny złota jest oczywiste, że chodzi o usługę, która stanowi „produkt” w myśl dyrektywy. Pewne wątpliwości można natomiast mieć co do samego skupu. Nie istnieje bowiem bezpośredni związek z promocją, ze sprzedażą ani z dostawą produktu konsumentom. Wręcz odwrotnie – to konsument sprzedaje złoto przedsiębiorcy. Zdaniem rzecznika nie przeszkadza to jednak, by powiązane ze sobą nierozerwalnie czynności traktować jak „produkt”.
„W zakresie, w jakim przedsiębiorca jest gotowy skupić złoto od konsumenta tylko pod warunkiem, że konsument zaakceptuje usługę wyceny świadczoną przez przedsiębiorcę w celu określenia jakości i ceny przedmiotowego złota, należy uznać, że te dwie nierozerwalne czynności handlowe stanowią jeden produkt (…). Wynika z tego, że oferta wiązana skupu złota uwarunkowana akceptacją usługi wyceny złota stanowi praktykę handlową w rozumieniu art. 2 lit. d) dyrektywy 2005/29 i w konsekwencji wchodzi w zakres stosowania tej dyrektywy” – uznaje rzecznik. ©℗