Jeżeli termin przedawnienia upływa w sobotę, niedzielę czy dzień wolny od pracy, nie obowiązuje reguła przedłużenia tego terminu do następnego dnia roboczego. To sedno fundamentalnego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w kwestii liczenia terminów przedawnienia.
Zapadło ono na kanwie sprawy o zapłatę blisko 220 tys. zł tytułem faktury za dostarczone przez spółkę artykuły medyczne. Odbiorca nie opłacił faktury, a później przez prawie dwa lata trwały przepychanki pomiędzy sprzedawcą a odbiorcą. Ostatecznie sprawie przyjrzał się sąd w dwóch instancjach a następnie SN.
Skargę kasacyjną złożył pełnomocnik pozwanego. SN, obradując w składzie siedmiu sędziów, wydał uchwałę, zgodnie z którą art. 115 k.c. nie ma zastosowania do upływu terminu przedawnienia.
Więcej w czwartkowym wydaniu DGP.