Mały ZUS Plus to rozwiązanie dla najmniejszych przedsiębiorców, którzy w ubiegłym roku osiągnęli przychód mniejszy niż 120 tys. złotych. Przez 36 miesięcy w okresie 60 miesięcy mogą płacić oni niższe składki. Prowadzący działalność gospodarczą, którzy chcą skorzystać z tego rozwiązania muszą się jednak spieszyć, bo termin na zgłoszenie się do Małego ZUS Plus upływa z dniem 31 stycznia.

Mały ZUS Plus (MZ+) to preferencja, która powoduje obniżenie składek ZUS w ramach podstawy mieszącej się pomiędzy tzw. Małym ZUS-em (obecnie jest to 402,65 zł) a tzw. dużym ZUS-em (obecnie wynoszącym 1600,32 zł).

Ile wynosi składka na Mały ZUS Plus?

Dokładna wysokość składki w ramach Małego ZUS Plus uzależniona jest od dochodu danego przedsiębiorcy. Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy InFakt wyjaśnia, że w przypadku ryczałtu, w którym nie wyliczamy dochodu, ustawodawca przyjął, że dochód jest równy połowie przychodu. - Z kolei w przypadku przedsiębiorców na skali podatku liniowego dochód to przychód minus koszty. Co istotne, jeżeli prowadzący działalność gospodarczą zaliczył do kosztów składki na ubezpieczenia społeczne, to musi je z tych kosztów "wyjąć" - tłumaczy rozmówca.

Mały ZUS Plus możliwy dopiero po Uldze na start i Małym ZUS-ie

Z Małego ZUS Plus można skorzystać dopiero po upływie pozostałych okresów preferencyjnych. - W ciągu pierwszych sześciu miesięcy od momentu założenia działalności gospodarczej przedsiębiorca korzysta z tzw. Ulgi na start i płaci wyłącznie składkę zdrowotną. Następnie na 24 miesiące przechodzi na tzw. Mały ZUS, płacony od podstawy stanowiącej 30 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Dopiero po upływie ZUS-u preferencyjnego można zgłosić się do Małego ZUS Plus - podkreśla Piotr Juszczyk.

Przedsiębiorca musi spełnić trzy warunki

Aby otrzymać prawo do płacenia pomniejszonych składek w ramach Małego ZUS Plus, należy posiadać działalność gospodarczą, która:

  • funkcjonowała przez okres nie krótszy niż 60 dni w roku poprzedzającym zgłoszenie się po ulgę,
  • w minionym roku wygenerowała przychód mniejszy niż 120 tys. zł,
  • nie jest prowadzona na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy.

Jeśli przedsiębiorca prowadził działalność gospodarczą przez czas krótszy niż rok, to przychody liczy się proporcjonalnie do tego okresu. Przykładowo: Jeśli działalność prowadzona była przez pół roku - aby skorzystać z Małego ZUS Plus nie można przekroczyć przychodu w wysokości 60 tys. zł.

Dodatkowe 12 miesięcy dla korzystających w 2023 roku

Zgodnie z przepisami, podmioty zakwalifikowane do ulgi w ramach Małego ZUS Plus mogą z niej korzystać tylko przez 36 miesięcy w okresie 60 miesięcy. Wyjątkiem od tego jest rok 2023. Wszyscy przedsiębiorcy, którzy korzystali z Małego ZUS Plus w 2023 roku, otrzymali prawo do płacenia pomniejszonych składek przez kolejne 12 miesięcy. W rezultacie, będą mogli korzystać z preferencyjnych warunków w sumie przez 48 miesięcy. - W mojej ocenie to niesprawiedliwe posunięcie ustawodawcy. Inflacja cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie i każdy przedsiębiorca ponosi wyższe koszty swojej działalności. Jeżeli podjęto decyzję o przedłużeniu okresu możliwości korzystania z niższych składek, powinno objąć to równo wszystkich płatników - komentuje Piotr Juszczyk.

Przez jaki czas można korzystać z Małego ZUS Plus?

Jak z kolei prawidłowo obliczyć liczbę 36 miesięcy w okresie 60 miesięcy, w czasie których można korzystać z preferencyjnych warunków? Piotr Juszczyk podaje tu hipotetyczną sytuację, w której przedsiębiorca korzystał z niższych składek w latach 2019, 2020 i 2021, a potem w latach 2022 i 2023 płacił standardowe składki w ramach tzw. dużego ZUS-u. - Przepis jest tak sformułowany, że możemy skorzystać z Małego ZUS Plus przez 36 miesięcy w ciągu 60 miesięcy. W związku z tym, gdy przedsiębiorca korzystał z MZ+ w pełnych latach 2019-2021, to spełnia negatywną przesłankę w zakresie ustalania 36 miesięcy MZ+ w ostatnich 60 miesiącach. Oznacza to, że przez trzy pełne lata przedsiębiorcy korzystają z MZ+, a następnie przez trzy kolejne muszą płacić duży - wylicza ekspert.

W jego ocenie, ustawodawca miał inny zamysł, tj. żeby 36 miesięcy korzystać z Małego ZUS Plus, a następnie aby obowiązywały 24 miesiące karencji. - Gdyby istniała możliwość zgłaszania się po ulgę np. do 20 lutego, to wówczas przedsiębiorcy 1 lutego spełniliby wymagania ustawowe - zauważa doradca podatkowy.

Jeszcze inną sytuację mogą mieć przedsiębiorcy, którzy przeszli na Mały ZUS Plus w 2019 roku, ale w innym miesiącu niż styczeń. Taką możliwość mają na przykład przedsiębiorcy, którym kończył się ZUS preferencyjny w trakcie roku albo odwieszali działalność. - Załóżmy, że w 2019 roku przedsiębiorca z końcem stycznia zakończył 24 miesięczny okres stosowania Małego ZUS-u i zgłosił się do MZ+ od 1 lutego, na co miał na 7 dni, a jednocześnie korzystał z MZ+ do końca 2021 roku, a więc przez 35 miesięcy. W takim przypadku może zgłosić się w tym roku do MZ+ do końca stycznia - wyjaśnia Piotr Juszczyk.

Przepisy dotyczącego Małego ZUS Plus do poprawki. Co powinno się zmienić?

Równocześnie ekspert zaznacza, że wkrótce można spodziewać się pewnych modyfikacji w Małym ZUS Plus. W zeszłym roku przygotowany został projekt zniesienia obowiązkowej przerwy w korzystaniu z Małego ZUS Plus. - Wprowadzenie Małego ZUS Plus bez okresu karencji byłoby o wiele lepszym rozwiązaniem dla przedsiębiorców, w szczególności tych z bardzo małymi dochodami. Wyobraźmy sobie prowadzącego działalność gospodarczą, który osiąga roczny dochód w wysokości 30 tys. zł, a musi zapłacić rocznie prawie 24 tys. zł z tytułu składek w ramach tzw. dużego ZUS-u i składki zdrowotnej. Obciążenie jest tu zdecydowanie nieadekwatne do osiąganych dochodów i na czysto takiej osobie zostaje do dyspozycji 6 tys. zł. Jeżeli taki przedsiębiorca mógłby cały czas opłacać składki w ramach Małego ZUS Plus, na pewno byłoby to dla niego korzystniejsze finansowo rozwiązanie.

Doradca podatkowy jest również za wprowadzeniem jeszcze jednej zmiany. - Zrezygnowałbym z przychodu jako kryterium kwalifikacji do ulgi i zastąpiłbym go dochodem, który stanowi najbardziej obiektywny obraz tego, czy przedsiębiorca jest w stanie opłacić składki czy też nie - uzupełnia Piotr Juszczyk.