Od 1 października 2023 r. nowe uprawnienia zyskali akcjonariusze i wspólnicy spółek kapitałowych, nawet ci którzy posiadają jedną akcję lub udział. Z ich inicjatywy będzie można wszcząć postępowania karne przeciwko menedżerowi spółki, który naraził spółkę na szkodę, a ten nie będzie mógł się temu sprzeciwić.
- Czym jest przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody?
- Kto mógł zainicjować postępowanie karne przed nowelizacją? Czym jest wniosek o ściganie?
- Co zmieniła nowelizacja w zakresie ścigania tego przestępstwa?
- Jakie uprawnienia zyska wspólnik lub akcjonariusz?
- Kij ma dwa końce. Czy nowe uprawnienia mogą być nadużywane?
Czym jest przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody?
Przestępstwo z art. 296 § 1a k.k. polega na sprowadzeniu niebezpieczeństwa wyrządzenia spółce znacznej szkody majątkowej, tj. szkody przekraczającej kwotę 200.000 zł. Do popełnienia przestępstwa dochodzi już w momencie wystąpienia takiego niebezpieczeństwa, nawet jeśli nie doszło jeszcze do wyrządzenia szkody. Niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody musi być niemal pewne, tj. można w zasadzie mówić o bliskim i pewnym skutku w postaci wyrządzenia takiej szkody.
Sprawcami takiego przestępstwa może być szeroko rozumiana kadra menedżerska, np. członkowie zarządu spółki kapitałowej, dyrektorzy działów, prokurenci spółki, syndycy, a nawet wspólnicy spółki cywilnej. Ich działanie musi polegać na nadużyciu uprawnień lub niedopełnieniu ciążących na nich obowiązków, np. poprzez podjęcie błędnej decyzji gospodarczej, która wyrządzi spółce szkodę – np.:
- Członek zarządu spółki z o.o. udziela poręczenia osobie z tytułu zaciągniętej przez pożyczki i czyni to bez wymaganej przez umowę spółki zgody odpowiedniego organu, przy czym ma on świadomość, że pożyczkobiorca znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i zapewne nie spłaci pożyczki;
- Menedżer odpowiadający za ochronę danych osobowych w spółce nie wdraża wymaganych procedur ochrony tych danych, następnie dochodzi do wycieku danych osobowych ze spółki i pojawia się realne ryzyko nałożenia na spółkę wysokiej kary pieniężnej przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Kto mógł zainicjować postępowanie karne przed nowelizacją? Czym jest wniosek o ściganie?
Do tej pory art. 296 § 4a k.k. stanowił, żejeśli pokrzywdzonym omawianym przestępstwem nie był Skarb Państwa, to przestępstwo to było ścigane tylko na wniosek pokrzywdzonego.
W praktyce takim pokrzywdzonym była najczęściej sama spółka, w której działał sprawca, np. jako jej członek zarządu. A więc w praktyce wymagało to dokonania przez zarząd „samodonosu”, co nigdy nie miało miejsca, bo zarządy zmierzały zazwyczaj do uniknięcia jakiekolwiek odpowiedzialności, a nie do jej przyjęcia.
Wniosek o ściganie przestępstwa stanowi wyraz woli uprawnionego podmiotu aby ścigać sprawców danego przestępstwa. Brak wniosku o ściganie wyklucza dopuszczalność wszczęcia postępowania. Policja i prokuratura mogą wtedy wykonywać tylko czynności zmierzające do zabezpieczenia dowodów przestępstwa, ale aby to postępowanie kontynuować muszą uzyskać zgodę (wniosek) osoby uprawnionej.
Co zmieniła nowelizacja w zakresie ścigania tego przestępstwa?
Nowelizacjaart. 296 § 4a k.k. rozszerzyła krąg podmiotów, które będą mogły złożyć wniosek o ściganie omawianego przestępstwa.
Od 1 października 2023 r. taki wniosek będzie mogła złożyć nie tylko sama spółka, ale także jej wspólnicy czy akcjonariusze i to niezależnie od liczby posiadanych akcji czy udziałów, jeśli uznają, że zarząd działa na szkodę spółki.
Z tego nowego uprawnienia wskazane podmioty będą mogły korzystać także w zakresie przestępstw popełnionych przed dniem 1 października 2023 r., tj. dniem wejścia w życie omawianej zmiany.
Jakie uprawnienia zyska wspólnik lub akcjonariusz?
Wspólnikowi lub akcjonariuszowi formalnie nie będzie przysługiwał w postępowaniu status strony – pokrzywdzonego, jednak będzie mógł uczestniczyć w postępowaniu poprzez inne działania, takie jak:
- Będzie mógł zainicjować postępowanie karne, a organy ścigania będą mogły formalnie wszcząć i prowadzić postępowanie karne.
- Jeśli zawiadamiający o przestępstwie zostanie przesłuchany w charakterze świadka, to podczas tej czynności będzie mógł mu towarzyszyć pełnomocnik.
- Uzyska możliwość zawnioskowania o wgląd do akt sprawy, a po uzyskaniu zgody będzie mógł przeglądać zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.
- W toku sprawy będzie mógł przekazywać organom ścigania wszelkie dowody przydatne do ustalenia popełnienia przestępstwa.
- Jeśli prokurator odmówi wszczęcia śledztwa lub po jego wszczęciu umorzy je, to będzie mógł zaskarżyć tą decyzję w drodze zażalenia.
Kij ma dwa końce. Czy nowe uprawnienia mogą być nadużywane?
Przed wejściem w życie zmian mniejszościowi wspólnicy i akcjonariusze mogli dochodzić swoich praw tylko na drodze cywilnej, a często i ta niewystraczająco zabezpieczała spółkę i ich samych przed nadużyciami ze strony kadry menedżerskiej. Teraz zarząd będzie się musiał liczyć z ich głosem, więc pod tym względem zmiana jest zdecydowanie na plus.
Z drugiej strony wspólnicy i akcjonariusze będą mogli rozwiązywać konflikty wewnętrzne już nie tylko na drodze długotrwałych i kosztownych sporów cywilnych, ale także na drodze postępowania karnego, które dużo sprawniej niż sąd poprowadzi prokurator i to na koszt państwa. Nowe uprawnienia będą istotnym wyzwaniem dla relacji wewnętrznych w spółkach. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nowe uprawnienia będą przez wspólników lub akcjonariuszy nadużywane.
Ryzyko pojawia się szczególnie wtedy, gdy organy ścigania są podatne na wpływy zewnętrzne, a to może skutkować instrumentalnym wykorzystaniem prokuratury do osiągnięcia określonych celów biznesowych lub personalnych. Czas pokaże, czy obecny kształt prokuratury i jej ściśle zhierarchizowana struktura będzie gwarancją stania na straży praworządności czy partykularnych interesów.