Oznaczenie OGRODOSFERA nie przejawia żadnych cech fantazyjnych, abstrakcyjnych względem zgłoszonych towarów – wynika ze stanowiska Urzędu Patentowego RP potwierdzonego przez sądy dwóch instancji.

Słowny znak towarowy OGRODOSFERA zgłosiła w 2020 r. w Urzędzie Patentowym RP spółka chcąca oznaczać w ten sposób wiele artykułów wyposażenia ogrodów, w szczególności: meble ogrodowe, pergole, markizy, domki ogrodowe i altany. UPRP odmówił udzielenia prawa ochronnego, powołując się na art. 1291 ust. 1 pkt 2 i 3 prawa własności przemysłowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1170).

Zgodnie z przytoczonymi przepisami nie udziela się prawa ochronnego na oznaczenie, które jest niedystynktywne (tzn. nie nadaje się do odróżniania w obrocie towarów, dla których zostało zgłoszone) oraz składa się wyłącznie z elementów mogących służyć w obrocie do wskazania, w szczególności rodzaju towaru, jego pochodzenia, jakości, ilości, wartości, przeznaczenia, sposobu wytwarzania, składu, funkcji lub przydatności.

Z decyzji wynika, że znak OGRODOSFERA nie jest neologizmem, a kombinacją utworzoną przez dwa słowa: „ogrodo” powstałe na bazie słowa „ogrodowy” oraz „sfera” oznaczające m.in. obszar jakiegoś działania, zainteresowania, doznania. Zdaniem UPRP takie oznaczenie będzie rozumiane jako „sfera ogrodu”, wobec czego znak ten nie przejawia żadnych cech fantazyjnych, abstrakcyjnych względem zgłoszonych towarów. Jego charakter opisowy przejawia się w tym, że informuje wyłącznie o przeznaczeniu i przydatności artykułów: są to produkty do ogrodu. Na podstawie takiego określenia nie będzie natomiast możliwe precyzyjne wskazanie pochodzenia danych towarów z określonego źródła.

Zgłaszający złożył skargę na decyzję UPRP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd I instancji podzielił stanowisko organu. Według niego oznaczenie o charakterze opisowym, aby mogło posiadać zdolność odróżniającą, powinno mieć na tyle charakterystyczną formę, by zwrócić uwagę odbiorców i zidentyfikować oznaczany nim towar lub świadczoną usługę.

W skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego zgłaszający zawarł wiele zarzutów zmierzających do wykazania, że doszło do nabycia charakteru odróżniającego w następstwie używania znaku.

Jeden z argumentów opierał się na spostrzeżeniu, że słowne oznaczenie OGRODOSFERA jest częścią innego znaku słowno-graficznego. Jak jednak zauważył NSA, UPRP prawidłowo dopuścił możliwość nabycia wtórnej zdolności odróżniającej przez oznaczenie, które stanowi część innego znaku towarowego. „Jednocześnie jednak prawidłowo organ dodał, że niezbędne jest wykazanie rozpoznawalności tego oznaczenia jako identyfikującego towary pochodzące z konkretnego przedsiębiorstwa” – czytamy w orzeczeniu NSA. ©℗