Ograniczenia w sprzedaży i obrocie lekami oraz wyrobami medycznymi, takie jak zakaz odsprzedaży wyrobów do innych aptek, nie mogą dotyczyć innych produktów oferowanych przez apteki, takich jak suplementy diety, kosmetyki czy środki higieny – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Wolno więc je kupować od innych firm i odsprzedawać dalej kolejnym aptekom.

Początkiem sprawy była decyzja głównego inspektora farmaceutycznego, który zakazał spółce H., prowadzącej aptekę ogólnodostępną, sprzedaży do innych aptek i zakupu z innych aptek wyrobów medycznych, kosmetyków i suplementów diety. Jak wskazywał w decyzji GIF, apteka kupowała je od jednego przedsiębiorcy prowadzącego aptekę, po czym sprzedawała do drugiego. Zdaniem GIF prowadziła w sposób zakazany prawem obrót z innym przedsiębiorcą. Co ciekawe, decyzja nie odnosiła się do zakupu i odsprzedaży leków – apteka nie prowadziła w ten sposób handlu produktami leczniczymi. Mimo to GIF, podkreślając, że obrót dotyczył praktycznie tylko kosmetykami, suplementami diety i podobnymi produktami, dostępnymi także w innych placówkach handlowych czy supermarketach, uznał, że apteka powinna stosować się do przepisów ograniczających obrót. Jego zdaniem odsprzedaż kremów, dezodorantów, odżywek czy preparatów witaminowych innym przedsiębiorcom czy aptekom również jest zakazana w świetle ustawy – Prawo farmaceutyczne.

Z taką interpretacją przepisów nie zgodził się właściciel apteki, po czym zaskarżył decyzję do sądu administracyjnego. Tam również nie spotkała się z aprobatą, gdyż stołeczny WSA uchylił decyzję GIF, a NSA oddalił skargę kasacyjną inspektoratu.

W uzasadnieniu wskazał, że działania inspekcji farmaceutycznej, upoważaniające ją do wydawania stosownych decyzji nakazujących usunięcie naruszeń prawa w zakresie ograniczenia obrotu, mogą być prowadzone – ale tylko w zakresie dotyczącym produktów leczniczych (a więc leków) czy wyrobów medycznych (określanych w przepisach unijnych jako narzędzie, aparat, urządzenie, oprogramowanie, implant, odczynnik, materiał lub inny artykuł służący do zastosowań medycznych, w diagnostyce czy terapii). Ograniczenia te nie odnoszą się natomiast do innych produktów sprzedawanych w aptekach. Nie można więc rozszerzać tych ograniczeń na inne towary tylko dlatego, że oferowane są w aptece.

– Organy publiczne muszą działać na podstawie przepisów prawa, ale żaden przepis nie nakłada ograniczeń obrotu na oferowane w aptece suplementy diety, kosmetyki czy środki higieny. Przecież nie można stwierdzić, że mogą one być sprzedawane np. tylko w drogeriach. Skoro zatem przepisy prawa farmaceutycznego nie wprowadzają w tym zakresie ograniczeń, to zakazy odnoszące się do obrotu produktami leczniczymi i wyrobami medycznymi nie mają tu zastosowania. Ewentualne sankcje mogłyby zostać zastosowane, gdyby obrót innymi produktami kolidował z podstawową działalnością apteki, ale taka sytuacja w sprawie nie miała miejsca. Zatem skarga kasacyjna organu nie ma uzasadnionych podstaw i podlega oddaleniu – powiedziała w ustnych motywach wyroku sędzia Joanna Kabat-Rembelska. ©℗

orzecznictwo