Nie jest to rozwiązanie dla każdego, a dla osób mających wystarczającą wiedzę dotyczącą inwestowania. ASI może być interesującym sposobem na dywersyfikację portfela lub np. na zoptymalizowanie portfolio już posiadanych projektów - piszą Sergiusz Kielian i Maciej Owczarewicz, partnerzy w w PATH Law.

Przypomnijmy na początek, że ASI jest rodzajem alternatywnego funduszu inwestycyjnego, który został wprowadzony do polskiego porządku prawnego w 2016 r. w związku z implementacją przepisów unijnych. Podstawowe cechy ASI pozostają niezmienne od momentu wprowadzenia regulacji:

  • działa ona jako spółka prawa handlowego (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, akcyjna, europejska, komandytowa albo spółka komandytowo-akcyjna),
  • inwestowanie następuje poprzez nabycie praw uczestnictwa ASI (prawo uczestnictwa to, zależnie od formy prawnej tej spółki: akcja, udział lub ogół praw i obowiązków wspólnika w spółce osobowej),
  • nie wyodrębnia się tu portfela inwestycyjnego – jest on tożsamy z aktywami posiadanymi przez ASI,
  • inwestorzy co do zasady nie mają prawa do codziennego decydowania o działalności spółki lub jej kontroli,
  • jedynym przedmiotem działalności ASI może być zbieranie aktywów od wielu inwestorów w celu ich lokowania w interesie tych inwestorów zgodnie z określoną polityką inwestycyjną.

Sposób zarządzania

Szczególnie istotnym aspektem jest sposób zarządzania ASI. Jest to albo zarządzanie wewnętrzne, gdy ASI jako spółka z o.o., akcyjna lub europejska zarządza sobą samodzielnie (poprzez zarząd ASI), albo zarządzanie zewnętrzne, gdy ASI działa jako spółka komandytowa albo komandytowo-akcyjna zarządzana przez komplementariusza ASI będącego spółką kapitałową. W tym kontekście pojawia się zarządzający alternatywną spółką inwestycyjną – ZASI. W przypadku zarządzania wewnętrznego mamy do czynienia z połączeniem funkcji w jednym podmiocie – ASI jest jednocześnie swoim ZASI. Natomiast w przypadku zarządzania zewnętrznego ZASI jest formalnie odrębnym podmiotem. Może przy tym prowadzić swoją działalność albo na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego, albo na podstawie wpisu do rejestru zarządzających ASI prowadzonego przez KNF (w zależności od łącznej wartości aktywów zarządzanych ASI). Wymogi regulacyjno-formalne dotyczące działalności ZASI działających na podstawie wpisu do rejestru są znacząco ograniczone i po zakończeniu postępowania rejestracyjnego sprowadzają się w praktyce do nielicznych obowiązków raportowych.

Uwaga! Obecnie na podstawie wpisu do rejestru zarządzających ASI prowadzonego przez KNF działa ponad 150 wewnętrznie zarządzających ASI oraz ponad 170 zewnętrznie zarządzających ASI (bez wpisów wykreślonych). Tylko jeden podmiot działa jako wewnętrznie zarządzający ASI na podstawie zezwolenia wydanego przez KNF.

Jednym z istotnych ograniczeń działalności ASI i ZASI jest to, że bez konieczności przeprowadzenia czaso- i kosztochłonnej oferty publicznej ich klientami (inwestorami ASI) mogą być wyłącznie klienci profesjonalni, tzn. podmioty fachowe, mające doświadczenie i wiedzę pozwalające na podejmowanie właściwych decyzji inwestycyjnych oraz ocenę ryzyka związanego z tymi decyzjami. Jednocześnie jednak taki podmiot musi należeć do jednej z kategorii podmiotów wskazanych w przepisach, tj. być np. bankiem, instytucją kredytową, firmą inwestycyjną, funduszem inwestycyjnym, innym ZASI lub ASI itd.

Otwarta furtka

Istnieje jednak wyjątek, który pozwala na poszerzenie kręgu inwestorów ASI. Podmiot niebędący jedną z instytucji wymienionych w przepisach (określany jako klient detaliczny) może złożyć wniosek o traktowanie go przez ZASI jak klienta profesjonalnego. Wciąż jednak podmiot ten musi mieć odpowiednią wiedzę i doświadczenie pozwalające na podejmowanie właściwych decyzji inwestycyjnych i ocenę ryzyka. Co ważne, w takim przypadku to ZASI powinien zweryfikować wiedzę tego podmiotu. Powyższe rozwiązanie stanowi istotną furtkę umożliwiającą inwestowanie w ramach ASI osobom fizycznym mającym wystarczające rozeznanie i doświadczenie inwestycyjne. ASI z założenia stanowi więc wehikuł inwestycyjny kierowany głównie do podmiotów profesjonalnych. Początkowo był on wykorzystywany głównie w ramach projektów z udziałem komponentu publicznego.

Pozyskiwanie kapitału i inwestowanie

Z czasem ASI doceniono także przy realizacji innych przedsięwzięć gospodarczych, np. w branży deweloperskiej. W tym przypadku pozyskanie kapitału przez ASI może stanowić ciekawą opcję dla przedsiębiorcy, dając jednocześnie inwestorom szansę na udział w często interesujących projektach deweloperskich bez konieczności nadmiernego zaangażowania kapitałowego.

Obecnie ASI jest również dość często wybierany przez osoby zamożne w celu optymalizacji zarządzania swoim majątkiem. W tym zakresie ASI pozostawia daleko w tyle używany niegdyś w tym celu fundusz inwestycyjny zamknięty aktywów niepublicznych (FIZAN), którego wykorzystywanie wiąże się z szeregiem ograniczeń i wymogów regulacyjnych. ASI w porównaniu z FIZAN stanowi bardziej elastyczną oraz znacząco mniej kosztowną formę działalności inwestycyjnej.

Nie bez znaczenia jest oczywiście to, że w określonych przypadkach ASI umożliwia dezinwestycję bez podatku i możliwość ponownego zainwestowania całej uzyskanej kwoty. Zgodnie bowiem z ustawą o CIT dochody (przychody) ASI uzyskane w roku podatkowym ze zbycia udziałów/akcji są wolne od podatku, pod warunkiem że ASI miał przed dniem zbycia bezpośrednio nie mniej niż 5 proc. udziałów/akcji w danym podmiocie nieprzerwanie przez dwa lata. Takie rozwiązanie stanowi dla wielu inwestorów istotną zachętę do skorzystania ze struktury ASI.

Są też ryzyka

Niezależnie od wielu zalet z pewnością można i należy dostrzec pewne ryzyka związane z wykorzystaniem ASI. Jednym z istotniejszych jest ryzyko nadużycia, które może się pojawić w sytuacji, gdy zarządzający w poszukiwaniu kapitału będzie próbował sięgać po klientów niemających wystarczającej wiedzy i doświadczenia (tzw. podmioty nieprofesjonalne). Zarządzający taką spółką powinien oczywiście przeprowadzić odpowiedni test wiedzy i doświadczenia, jednak jego poziom trudności, nie mówiąc już o sposobie przeprowadzania i weryfikacji wyników, nie podlegają obecnie szczegółowej regulacji prawnej.

Zgodnie z pojawiającymi się w ostatnim czasie na rynku informacjami nadzór i ustawodawca będą dążyć do doprecyzowania warunków testów lub ograniczenia uznawania klientów detalicznych za klientów profesjonalnych np. poprzez wprowadzenie minimalnego progu kwotowego dla inwestycji w ASI. Takie podejście mogłoby ograniczyć ryzyko większych nadużyć. Pojawia się jednak pytanie, czy w praktyce nie uniemożliwi to wykorzystywania tego typu wehikułów np. na potrzeby takich programów jak BRIdge Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Wydaje się, że wszystko sprowadza się do ustalenia odpowiedniej wysokości progu wejścia – w sposób z jednej strony ograniczający możliwość oferowania uczestnictwa w ASI detalicznym drobnym przedsiębiorcom, z drugiej niezamykający możliwości pozyskiwania finansowania od rzeczywiście doświadczonych prywatnych inwestorów w sposób zapewniający im jednocześnie możliwość zachowania odpowiedniej dywersyfikacji portfela. W tym aspekcie pojawiająca się kwota minimalnej inwestycji w wysokości 100 tys. euro wydaje się dość wysoka. ©℗