Zgłoszenie znaku silnie nawiązującego do wcześniejszych znaków po ustaniu współpracy należy kwalifikować jako zgłoszenie w złej wierze – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w sprawie dotyczącej kolizji oznaczeń Pryncy Teka i Pryncypałki.

Spór między producentami wyrobów ciastkarskich zaczął się, gdy jedna ze spółek uzyskała w Urzędzie Patentowym RP (UPRP) prawo ochronne na słowny znak towarowy Pryncy Teka. O jego unieważnienie wniósł konkurent uprawniony do posługiwania się znakiem słownym Pryncypałki oraz znakami słowno-graficznymi PryncyPałki.

Wnioskodawca zwracał uwagę nie tylko na podobieństwa między oznaczeniami, lecz także na historię relacji korporacyjnych między obiema spółkami. W dużym skrócie, wspólnik spółki od znaku Pryncy Teka był dawniej powiązany gospodarczo z poprzedniczką obecnego konkurenta od znaku Pryncypałki. W 2010 r. zawarł umowy dotyczące sprzedaży udziałów oraz przeniesienia praw do niektórych znaków towarowych. Na ich podstawie został objęty zakazem konkurencji do maja 2015 r.

UPRP oddalił wniosek o unieważnienie prawa ochronnego. Stwierdził, że samo zgłoszenie spornego znaku nie naruszało zakazu konkurencji, nie oznaczało bowiem, że uprawniony od razu będzie prowadził działalność i używał danego oznaczenia. Uznał ponadto, że porównywane oznaczenia nie są do siebie podobne – ich odmienny odbiór powodują słowa „Teka” i „Pałki”.

Innego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który uchylił decyzję UPRP. W wyroku (sygn. akt VI SA/Wa 1433/18 ) zwrócił uwagę, że organ powinien szczególnie rozważyć kwestię zakazu konkurencji, a przy ocenie złej wiary przeanalizować wszystkie okoliczności zaistniałe zarówno przed, jak i po dacie zgłoszenia znaku do rejestracji, a nawet po dacie rejestracji znaku. WSA nie zgodził się też, że oznaczenia nie są do siebie podobne – świadczy o tym znany konsumentom od lat element „Pryncy”.

NSA oddalił skargę kasacyjną spółki od znaku Pryncy Teka. Jak stwierdził, przy ocenie złej wiary należało wziąć pod uwagę to, że zgłoszenie spornego znaku zostało dokonane w okresie obowiązywania zakazu konkurencji. Ocenę podobieństwa znaków dokonaną przez sąd niższej instancji uznał za trafną.©℗

orzecznictwo