Urzędnik w trakcie kontroli u przedsiębiorcy będzie mógł podejrzeć dokumenty zawierające korespondencję z adwokatem lub radcą prawnym. Prawnicy uznają to za zamach na ustawowe wartości.

Ochrona poufności komunikacji pomiędzy prawnikiem a klientem podczas kontroli i przeszukań prowadzonych na gruncie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 275 ze zm.) to jedna z kwestii, które ma unormować procedowany właśnie w Sejmie projekt nowelizacji tej i niektórych innych ustaw. Z uzasadnienia wynika, że obecne przepisy odsyłające w tej materii do kodeksu postępowania karnego budzą wątpliwości interpretacyjne.
Projekt przewiduje, że kontrolujący lub przeszukujący pozostawi na miejscu ujawnione pisma lub dokumenty (w tym zawarte na informatycznych nośnikach danych, urządzeniach lub systemach informatycznych), co do których przedsiębiorca oświadczy, że są chronione tajemnicą. A ściślej: stanowią korespondencję z adwokatem, radcą prawnym lub prawnikiem unijnym wytworzoną w celu realizacji jego prawa do ochrony prawnej w postępowaniu prowadzonym przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub są to dokumenty sporządzone wyłącznie w celu realizacji prawa do ochrony w takim postępowaniu (UOKiK podaje jako przykład notatki sporządzone przez przedsiębiorcę w celu uzyskania porady prawnej). Ewentualne wątpliwości rozstrzygnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, któremu dokument zostanie przekazany w procedurze „kopertowej” - a więc „w sposób zapewniający należyte zabezpieczenie przed ujawnieniem ich treści”. Ten przepis nie budzi żadnych kontrowersji.

Naruszenie prawa do obrony

Wątpliwości - na które zwróciła uwagę specjalistka Konfederacji Lewiatan Patrycja Hanasiuk w artykule „Zagrożenie dla tajemnicy adwokackiej i radcowskiej” (DGP nr 43/2023) - wywołuje natomiast ust. 2 wspomnianego przepisu (patrz: grafika). Wynika z niego, że kontrolujący będzie mógł zapoznać się z pismem lub dokumentem „pobieżnie” i „w sposób pozwalający na ustalenie autora, adresata, tytułu oraz przedmiotu pisma lub dokumentu oraz daty jego sporządzenia”.
- Tak skonstruowany przepis narusza tajemnicę adwokacką - nie ma wątpliwości Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Dodaje, że przepis może też naruszać tajemnicę obrończą, która ma charakter bezwzględny: postępowanie UOKiK może łączyć się bowiem z postępowaniem karnym, w którym kontrolowany ma status oskarżonego lub podejrzanego.
- Tego typu pomysły legislacyjne naruszają też prawo obywatela do obrony, bo w toku kontroli UOKiK mogą wyjść na jaw okoliczności dotyczące np. postępowania karnego - dodaje Rosati. - Kładąc na szali interes obywateli i interes Skarbu Państwa, w demokratycznym państwie prawa musi przeważyć ten pierwszy.
Zastrzeżenia te podziela również prof. Rafał Stankiewicz, kierownik Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych.
- Za konieczne uznajemy taką modyfikację treści ust. 2 art. 105da, która w obecnym kształcie pozwala na pobieżne zapoznanie się z przedmiotem pisma, a nie tylko informacjami dotyczącymi autora, tytułu czy daty pisma - wskazuje.
- Jakiekolwiek wątpliwości związane z przedmiotem pisma powinien rozstrzygać sąd antymonopolowy, który ewentualnie mógłby podważyć istnienie prawnie chronionej korespondencji przedsiębiorcy z pełnomocnikiem - zaznacza.

Sekretny charakter nieuczciwych praktyk

Podobnie uważa Krzysztof Witek, adwokat z kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy.
- Nie powinno dochodzić do „zapoznawania się” przez kontrolującego z pismem lub dokumentem - mówi. - Zwrot „pobieżne zapoznanie się” jest nieprecyzyjny i nieostry. Trudno rozumieć, co ustawodawca ma na myśli. W efekcie mamy wyjątkowo ocenny przepis, którego stosowanie będzie w praktyce uzależnione od widzimisię urzędnika - ostrzega.
- Tajemnica obrończa musi obowiązywać bezwzględnie, a tajemnica adwokacka może być ujawniana tylko wyjątkowo - zwraca uwagę prezes Rosati.
- Nie ma żadnego uzasadnienia, by wprowadzać w tej kwestii kolejny wyłom, zwłaszcza w przepisach o kontroli prowadzonej przez UOKiK, której nie można porównywać z działaniami związanymi np. ze zwalczeniem terroryzmu. Interes obywatela wymaga, by mógł on liczyć na prawnika, którego obdarzy zaufaniem, kiedy będzie musiał mierzyć się z państwem. Musi mieć też gwarancję, że to zaufanie, które przerodzi się w materię objętą tajemnicą adwokacką, nie zostanie naruszone. Obywatel musi się czuć bezpiecznie we własnym państwie, nawet jeśli zrobi coś, co uzasadnia podjęcie przez instytucje państwa działań kontrolnych - podkreśla.
Projekt ustawy zgłoszony jako rządowy przygotował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ma on dostosować polskie przepisy do dyrektywy 2019/1, której celem jest zwiększenie skuteczności egzekwowania unijnych reguł konkurencji przez organy krajowe.
W uzasadnieniu czytamy, że „konieczność pobieżnego spojrzenia na dokument” ma wymiar w dużej mierze praktyczny. „W szczególności dotyczy to sytuacji, gdy przedsiębiorcy deklarują ochronę np. maili «hurtowo» od/do nadawcy, który ich zdaniem mieści się w chronionej kategorii” - napisano.
Departament komunikacji UOKiK w odpowiedzi na pytania DGP wyjaśnia, że „pobieżne” zapoznanie się ma służyć wyłącznie ocenie, czy dany dokument może zostać objęty ochroną ze względu na tajemnicę. Jeśli kontrolujący lub przeszukujący ocenią, że tak jest, odstąpią od jego zabezpieczenia i dokument zostanie zwrócony przedsiębiorcy.
„Celem przedmiotowej regulacji jest z jednej strony zapewnienie należytej ochrony informacjom, które stanowią lub mogą stanowić tajemnicę obrończą, z drugiej natomiast strony zapobieganie nadużyciom w tym zakresie i umożliwienie prezesowi UOKiK realnego korzystania z ustawowo przyznanych uprawnień” - czytamy w odpowiedzi. „Należy przy tym pamiętać, że praktyki ograniczające konkurencję z założenia mają sekretny charakter. Dlatego też pozyskanie materiału dowodowego jest procesem czasochłonnym i skomplikowanym”.
UOKiK cytuje ponadto orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zgodnie z którym tajemnica adwokacka nie może być nieograniczona, „ponieważ może prowadzić do upowszechniania się praktyki powierzania adwokatom lub radcom prawnym dokonywania sprzecznych z prawem konkurencji działań, niezwiązanych z realizacją prawa do obrony”. ©℗
Co zmieni się w prawie / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Etap legislacyjny
Projekt po I czytaniu w Sejmie