Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowania przeciwko spółkom Selfmaker Smart Solutions z siedzibą w Dubaju oraz Selfmaker Technology z Łodzi i jej prezesowi.

Zarzuty wobec Selfmaker Technology i Selfmaker Smart Solutions

UOKiK poinformował na swojej stronie internetowej, że pod lupą prezesa Tomasza Chróstnego znalazły się dwie firmy: Selfmaker Technology z Łodzi, tworząca m.in. urządzenia samoobsługowe, takie jak kasy, wpłatomaty, kioski informacyjne czy sprzęt do automatycznej dezynfekcji rąk oraz Selfmaker Smart Solutions z siedzibą w Dubaju (ZEA), odpowiadająca za emisję tokenów o tej samej nazwie. Zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów usłyszał również prezes łódzkiej spółki oraz pięciu przedsiębiorców intensywnie promujących program partnerski związany z pozyskiwaniem inwestorów na tokeny Selfmaker Smart Solutions.

Selfmaker zachwalał Mateusz Morawiecki

Firmę Selfmaker swego czasu zachwalał sam premier Mateusz Morawiecki, o czym pisaliśmy w DGP, jako pierwsi już w 2020 r. "Gra o uwiarygodnienie się szemranych biznesów osiągnęła niewyobrażalny dotychczas poziom, gdy do siedziby firmy podejrzewanej o bycie piramidą finansową zawitał szef rządu i wychwalał kreatywność prezesa" - pisał Patryk Słowik i Jakub Styczyński.

Cała treść artykułu "Piramidalny błąd Morawieckiego. Jak tak się stało, że do firmy znajdującej się pod ostrzałem instytucji publicznych zawitał premier?" znajduje się pod tym >>> linkiem <<<

Dzisiaj postępowanie przeciwko ww. firmie wszczął prezes UOKiK. Ma on zastrzeżenia do twierdzenia, że konsumenci, którzy zainwestują w token Selfmaker Smart Solutions będą mogli liczyć na udział w zyskach grupy Selfmaker (spółki z siedzibą w Łodzi i spółek powiązanych).

Jakie zarzuty ma UOKiK wobec Selfmaker?

W rzeczywistości podmioty te w żaden sposób nie są zobowiązane wobec posiadaczy tokenów. Ponadto konsumenci nabywający tokeny Selfmaker Smart Solutions byli zapewniani, że inwestują w bezpieczne, mające odzwierciedlenie w rzeczywistych aktywach i uprawniające do określonego świadczenia, tokeny STO (Security Token Offering). Celem było wzbudzenie zaufania konsumentów, jednak te informacje mogły wprowadzać w błąd. Nie ma prawnych gwarancji w postaci umowy między spółkami z Dubaju i Łodzi o transferze środków lub wypłacaniu dywidend dla udziałowców. Inwestorzy zawierają umowę jedynie ze spółką z Dubaju, co może mieć kluczowe znaczenie przy ewentualnych problemach z dochodzeniem roszczeń.

Wprowadzanie w błąd i nierzetelne informacje

Intensywny marketing inwestycji w tokeny Selfmaker Smart Solutions odbywał się wśród środowiska osób niesłyszących. To grupa, która z uwagi na swoją niepełnosprawność i bariery komunikacyjne, może być podatna na podejmowanie decyzji o zainwestowaniu środków oraz napotkać trudności z weryfikacją informacji.

- Wprowadzanie w błąd i nierzetelne informacje są nieuczciwą praktyką rynkową, zaś szczególnie bulwersujące jest promowanie tego typu ryzykownych produktów inwestycyjnych wśród osób niesłyszących, którzy wymagają szczególnej ochrony przed naruszaniem ich praw - mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Urząd zbadał też funkcjonujący w ramach projektu program partnerski za pośrednictwem którego dokonywana jest dystrybucja tokenów. Zyski w tym programie uzależnione są od wprowadzania innych konsumentów do systemu. Tak działają prawnie zabronione systemy promocyjne typu piramida, których istotą jest obietnica korzyści w zamian za pozyskanie nowych osób do struktury, niezależnie od sprzedaży czy konsumpcji produktów - czytamy na stronie UOKiK.