Uregulowanie i ucywilizowanie rynku lombardów – taki ma być efekt ustawy o działalności lombardowej. Projekt przygotowały Ministerstwo Finansów oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W miniony piątek trafił on do konsultacji, które potrwają do 6 maja.

Skąd ta inicjatywa? Z danych UOKiK wynika, że w ostatnich latach wzrasta popularność pożyczek udzielanych pod „zastaw” (pożyczek lombardowych).
Z kolei według Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który badał ten rynek na potrzeby zeszłorocznego raportu, wynika, że kiedykolwiek z usług lombardu skorzystało 14 proc. Polaków. Łącznie jest to już prawie 4,5 mln osób. ZPP szacuje też, że liczba lombardów może wynosić od 3 tys. (tyle podmiotów ma odpowiednie PKD) do nawet 40 tys. punktów. Wszystko to oznacza, że skala działalności lombardowej jest niebagatelna.
Tymczasem, jak wskazują projektodawcy, po 10 latach obowiązywania ustawy o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 246) można stwierdzić, że lombardy nie stosują się do jej przepisów. Unikają formalnego rejestrowania i funkcjonowania jako lombardy. Dochodzi w nich również do wielu nieprawidłowości, m.in. dotyczących RODO. Zaś wycena przedmiotów przyjmowanych przez lombardy średnio stanowi jedynie ok. 35 proc. ich faktycznej wartości. Zdarza się też, że za pożyczkę lombardową trzeba zapłacić nawet 1,5 proc. dziennie.
Co proponują zatem MF i UOKiK, by ucywilizować ten rynek? Między innymi ograniczenie poziomu pozaodsetkowych kosztów do poziomu 15 proc. kwoty pożyczki plus 6 proc. w skali roku, proporcjonalnie do czasu, na który zaciągnięto pożyczkę. Oznacza to, że projekt powiela pod tym względem covidowe limity pozaodsetkowych kosztów pożyczek. W efekcie np. dzienny koszt 90-dniowej pożyczki lombardowej ma wynosić 0,18 proc.
Aby uregulować branżę, projekt przewiduje stworzenie rejestru lombardów, który ma prowadzić Komisja Nadzoru Finansowego. Podczas rejestracji trzeba będzie podać m.in. liczbę prowadzonych punktów. Rejestr ma pozwolić na określenie faktycznych rozmiarów rynku lombardowego. Lombardy mają płacić za wpis 50 zł, co ma pokryć wydatki komisji.
Jednocześnie, jak wskazuje ocena skutków regulacji, „na tym etapie” nie jest planowane objęcie działalności lombardowej nadzorem KNF. Ma ją kontrolować UOKiK, a rzecznik finansowy – podejmować interwencje w indywidualnych sprawach.
Kolejne propozycje projektu to zdefiniowanie działalności lombardowej oraz umowy pożyczki lombardowej. Ma to pomóc w przeciwdziałaniu stosowanej obecnie praktyce polegającej na ukrywaniu prawdziwego charakteru prowadzonej działalności. A także obowiązek prowadzenia działalności lombardowej w formie spółki kapitałowej (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) lub spółki akcyjnej oraz wymóg kapitału zakładowego na poziomie 50 tys. zł.
Kolejne obostrzenie przewidziane w projekcie to wymóg niekaralności członków zarządu i rad nadzorczych oraz prokurentów spółek lombardowych.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do konsultacji