Na stary system rozliczeń załapało się blisko milion produkujących energię we własnych instalacjach fotowoltaicznych. Efekty nowego będzie można ocenić za kilka miesięcy.

Zastąpienie dotychczasowego opustowego systemu rozliczeń prosumentów tzw. modelem sprzedażowym (net-billing) to kluczowe założenie nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r. poz. 2376), która wchodzi w życie w piątek, 1 kwietnia. Jednak ci, którzy zostali prosumentami do czasu wejścia ustawy w życie, mogą pozostać w systemie opustowym przez 15 lat.
Prosumenci, którzy złożyli zgłoszenie o przyłączenie do 31 marca 2022 r., a nie zostali przyłączeni w terminie z winy operatora systemu dystrybucyjnego, też mają być objęci dotychczasowym systemem opustów.
Do końca czerwca będzie on obowiązywał też tych, którzy zostaną prosumentami od 1 kwietnia. Po tej dacie z automatu obejmie ich net-billing.
Przypomnijmy, że w systemie opustowym prosumenci rozliczają się – w przypadku mniejszych instalacji – w stosunku 1 do 0,8 energii wprowadzonej i pobranej z sieci. Dla większych instalacji relacja ta wynosi 1 do 0,7.
System net-billingu polega natomiast na osobnym rozliczaniu wartości energii wprowadzonej do sieci i z niej pobranej. Odbywa się ono na podstawie wartości energii ustalonej według ceny giełdowej – ceny z Rynku Dnia Następnego (RDN). Od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2024 r. model net-billingu funkcjonował będzie, opierając się na cenach miesięcznych. Od 1 lipca 2024 r. ma obowiązywać rozliczenie według ceny godzinowej.
Elementem nowego systemu będą tzw. konta prosumenckie. Wartość energii wprowadzonej do sieci będzie tzw. depozytem prosumenckim, którym uprawnieni będą rozliczać się za zakupioną energię.
Prosumenci objęci nowym systemem, w odróżnieniu od dotychczasowych, będą w 100 proc. ponosić opłaty dystrybucyjne.
Nowela wprowadza też instytucję prosumenta zbiorowego (mieszkańcy budynków wielorodzinnych), a od 2 lipca 2024 r. – prosumenta wirtualnego (posiadacze udziałów w instalacji wytwórczej oddalonej od ich punktu poboru energii).
Na efekty poczekamy
– Mechanizm net-billingu jest rozwiązaniem o charakterze rynkowym, a jego funkcjonowanie jest silnie powiązane z aktualnymi cenami na rynku energii. Dlatego na efekty wpływu nowego modelu rozliczania na prosumentów energii odnawialnej będziemy musieli poczekać co najmniej kilka miesięcy – mówi nam Anna Frączyk, analityczka prawna w ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Jak wskazuje, na etapie prac legislacyjnych pominięto analizy i ocenę skutków regulacji. – Miejmy nadzieję, że stanowi ona kolejny etap rozwoju prosumeryzmu w Polsce i nie okaże się mało zabawnym żartem – zaznacza.
Jak zauważa, już teraz analitycy oraz przedstawiciele sektora instalacji prosumenckich wskazują, że okres zwrotu inwestycji w mikroinstalację OZE będzie wyraźnie dłuższy, a prosumenci będą uzależnieni od cen na rynku elektrowni zawodowych.
Ekspertka zwraca jednak uwagę, że w sytuacji rosnących cen energii własne, dodatkowe źródło zasilania to najlepsze zabezpieczenie przed inflacją energetyczną.
Ceny fotowoltaiki będą spadać
Jak dodaje Anna Frączyk, prognozowany jest również dalszy spadek cen instalacji. – Jeśli do powyższych czynników dodamy element w postaci dopłaty inwestycyjnej, to sytuacja wygląda nieco korzystniej, a prognozowany okres zwrotu ulegnie skróceniu – ocenia.
Także Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego, uważa, że w najbliższym czasie realna wydaje się korekta cen usług montażu paneli fotowoltaicznych. Jak dodaje, w ostatnich miesiącach ograniczona dostępność firm montażowych oraz bardzo duży popyt na przydomowe instalacje windowały ceny.
Andrzej Guła zauważa też, że firmy zajmujące się w ostatnich latach montażem fotowoltaiki coraz częściej mają w swojej ofercie pompy ciepła do ogrzewania domów. – Ta technologia bardzo szybko zyskuje na popularności, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie – wskazuje.
Jego zdaniem wchodzące w życie zmiany w rozliczeniach przydomowych instalacji fotowoltaicznych i koniec systemu opustów niewątpliwie obniżą atrakcyjność tego typu inwestycji.
– Okres zwrotu dla instalacji fotowoltaicznych może wydłużyć się nawet dwukrotnie. Ros nące ceny energii elektrycznej mogą jednak spowodować, że wciąż wiele gospodarstw domowych będzie decydować się na inwestycję w fotowoltaikę – przewiduje.
Podobnie uważa Anna Frączyk. Jak mówi, choć analizy nie napawają optymizmem, nie obawiałaby się całkowitego paraliżu sektora energetyki prosumenckiej – zmiana przepisów prawdopodobnie spowoduje wyhamowanie prosumeryzmu, ale nie da się go zatrzymać.
– Sektor energetyki prosumenckiej czekają znaczące zmiany, które całkowicie zmienią sposób jego funkcjonowania. Jednak o tym, czy opracowana i przegłosowana w zawrotnym tempie zmiana regulacji okaże się krokiem we właściwym kierunku dowiemy się dopiero za kilka miesięcy – konkluduje prawniczka.©℗
W ostatnich miesiącach ograniczona dostępność firm montażowych oraz bardzo duży popyt na przydomowe instalacje windowały ceny
Etap legislacyjny
Ustawa wchodzi w życie 1 kwietnia 2022 r.