Przedsiębiorca planujący uruchomić stację kontroli pojazdów (SKP) musi zaakceptować przyjęte ustawowe warunki jej prowadzenia oraz dochodowość takiej działalności, w tym określone przepisami wysokości opłat za badania techniczne. W ten sposób Ministerstwo Infrastruktury odpowiedziało rzecznikowi praw obywatelskich, który ujął się za przedsiębiorcami prowadzącymi SKP domagającymi się podwyższenia stawek za okresowe badanie techniczne pojazdów.

Od 17 lat opłata za badanie okresowe samochodu osobowego wynosi 98 zł. Zdaniem RPO przepisy regulujące stawki, które nie uwzględniają kosztów wykonywania badań przez przedsiębiorców wykonujących działalność regulowaną, nie spełniają konstytucyjnego wymogu proporcjonalności.
W odpowiedzi Bogdan Oleksiak, dyrektor departamentu transportu drogowego w MI, stwierdził, że działania RPO dotyczące naruszenia praw i wolności „powinny całościowo oceniać wpływ danych regulacji na wszystkich obywateli, których ona dotyczy, a nie tylko jednej strony, która jest biznesowym interesariuszem systemu badań technicznych pojazdów”. Resort przytacza statystyki, z których wynika, że w ubiegłym roku otwarto 163 nowe stacje.
Marcin Barankiewicz, prezes Polskiej Izby SKP, odpowiada, że dane, na których się opiera resort, są niemiarodajne i w rzeczywistości przybyło ich tylko 37.
- W skali kraju to mało, co raczej przeczy tezie, że ciągle przybywa dużo nowych stacji. MI zapomina też, że wydając rozporządzenie w sprawie wysokości opłat za badania techniczne, minister powinien uwzględnić koszty wykonywanych badań. A w 2004 r. były one znacznie niższe niż w 2022 r. Dziś przedsiębiorcy otrzymają faktury za prąd, gaz, ogrzewanie bardzo często wyższe o 300-500 proc. Nie mówiąc już o tym, że przez te kilkanaście lat systematycznie rosły również inne koszty - dodaje Marcin Barankiewicz.