Na początku 2020 r. nasza spółka sprzedała maszynę rolniczą do jednego z gospodarstw rolnych. Na początku października (po sezonie rolniczym) nabywca odstąpił od umowy z uwagi na wady mechaniczne (utrudniają eksploatację), które wykrył już w lipcu 2020 r. Powołał się na rękojmię. O wadzie informował nas już w lipcu 2020 r., ale wtedy z powodu COVID-19 był problem z serwisem. Nabywca chce zwrotu pieniędzy. Czy odstąpienie od umowy sprzedaży jest skuteczne?

Z art. 555 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) wynika, że sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Tę odpowiedzialność określa się mianem rękojmi. Zgodnie zaś z art. 5561 k.c. wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. Znaczenie ma także art. 560 par. 1 k.c., w którym postanowiono, że jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, to kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie.
O istocie prawa do odstąpienia od umowy wypowiedział się m.in. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 22 stycznia 2020 r. (sygn. akt I Aga 34/19). Zauważył, że uprawnienia zarówno do odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, jak i do obniżenia jej ceny z tego powodu mają charakter uprawnień kształtujących prawo, realizowanych przez złożenie oświadczenia woli wobec adresata. Jeżeli więc nabywca złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, jest to roszczenie o zwrot zapłaconej ceny. Konsekwencją odstąpienia od umowy może być więc obowiązek zwrotu zapłaconej kwoty. Ma to zresztą potwierdzenie w art. 494 par. 1 zd. 1 k.c., z którego wynika, że „strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć”.
W sytuacji opisanej przez czytelnika pomocne może być stanowisko Sądu Okręgowego w Szczecinie wyrażone w wyroku z 9 kwietnia 2021 r. (sygn. akt VIII GC 46/19). Sąd stwierdził, że jeżeli odstąpienie od umowy zostało złożone po upływie ustawowego terminu, to było nieskuteczne. Znaczenie ma w tym zakresie art. 568 k.c. Z jego par. 2 wynika, że: „Roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy sprzedanej na wolną od wad przedawnia się z upływem roku, licząc od dnia stwierdzenia wady. Jeżeli kupującym jest konsument, bieg terminu przedawnienia nie może zakończyć się przed upływem terminów określonych w par. 1 zd. 1” . Z kolei w par. 3 postanowiono „W terminach określonych w par. 2 kupujący może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej. Jeżeli kupujący żądał wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady, bieg terminu do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny rozpoczyna się z chwilą bezskutecznego upływu terminu do wymiany rzeczy lub usunięcia wady”. Sąd ocenił, że skoro sprzedawca nie usunął wady w terminie określonym przez nabywcę, to ten miał możliwość odstąpienia od umowy, ale tylko we wspomnianym rocznym terminie, licząc od końca terminu na naprawę. W sytuacji jednak, gdy odstąpienie wysłano po tym terminie, to było ono bezskuteczne.
A zatem rolnik nie może skutecznie odstąpić od umowy zakupu maszyny, bo minął dla niego roczny termin na wykonanie tego prawa, licząc od stwierdzenia wady w maszynie (co miało miejsce ponad rok temu, w lipcu 2020 r.). Warto jednak rozważyć podjęcie się przez sprzedawcę naprawy serwisowej. Działanie to byłoby zgodne z interesem obu stron i z zasadami współżycia społecznego. Tym sposobem spółka uniknie też niepotrzebnych sporów sądowych.
Podstawa prawna
• art. 494 par. 1, art. 555, art. 556[1] , art. 560, art. 568 par. 2 i 3 ustawy z 23 kwietnia 1963 r. ‒ Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1509)