Mieszkaniec, który nie chce ponosić dwukrotnie finansowych konsekwencji z powodu awarii instalacji, ma jednak związane ręce. Dane stanowiące podstawę do wyliczenia wysokości tzw. opłaty śmieciowej są skorelowane z danymi pochodzącymi z wodociągów. Tym samym to, co właściciel lub zarządca nieruchomości otrzyma z wodociągów, jest podstawą do naliczenia opłaty śmieciowej. – Innymi słowy, jeśli na fakturze za wodę jest X m sześc. zużytej wody stanowiącej podstawę do wyliczenia wynagrodzenia należnego przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu, to ta sama wartość jest przyjmowana do wyliczenia opłaty śmieciowej – tłumaczy Mateusz Karciarz z Kancelarii Radców Prawnych Jerzmanowski i Wspólnicy w Poznaniu. Jak dodaje, jedyną możliwością obniżenia wysokości opłaty śmieciowej jest zareklamowanie usługi w wodociągach. Jeśli reklamacja zostanie uwzględniona, to stanowić będzie podstawę do obniżenia należnej opłaty śmieciowej. Innej, autonomicznej możliwości nie ma.
Podmiotem, który może podjąć takie działania, jest ten, kto ma podpisaną umowę z przedsiębiorstwem wodno-kanalizacyjnym, czyli w przypadku lokalu mieszkalnego najprawdopodobniej spółdzielnia. Tym samym właściciel lokalu powinien zwrócić się do spółdzielni, aby ta zareklamowała określoną fakturę. – Analogicznie powinien zrobić właściciel domu jednorodzinnego, czyli w przypadku awarii w pierwszej kolejności powinien wszystkie szczegóły ustalać z wodociągami, jeśli bowiem faktura zostanie wystawiona z ilością wody, która została „zużyta” w czasie awarii, to będzie ona brana pod uwagę również przy opłacie śmieciowej – mówi Mateusz Karciarz.