Strzałka umieszczona na plakacie, wskazująca drogę do danej apteki, mieści się w dopuszczalnej przez prawo farmaceutyczne formie reklamy placówek tego typu – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Uchylił tym samym decyzję głównego inspektora farmaceutycznego, który utrzymał w mocy nałożoną na przedsiębiorcę karę pieniężną w wysokości 20 tys. zł. Uzasadnienie wyroku (który jako pierwszy opisał branżowy portal mgr.farm) zostało niedawno opublikowane.

W 2019 r. wojewódzki inspektor farmaceutyczny wezwał kierownika apteki do złożenia wyjaśnień w sprawie dużego banneru (o wymiarach 4 x 7 metrów), który został zawieszony na budynku znajdującym się niedaleko placówki. Zamieszczono na nim strzałkę wskazującą drogę do apteki i jej nazwę. Inspektor farmaceutyczny, który uznał banner za niedozwoloną formę reklamy, wskazywał m.in. na utrzymanie plakatu w barwach charakterystycznych dla danej marki, co miało stanowić dodatkową sugestię dla potencjalnych klientów.
Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 994 ze zm.) znacząco zawęża zakres informacji, które nie stanowią niedozwolonej reklamy apteki. Zgodnie z przepisami, karą nie jest zagrożone jedynie neutralne informowanie o lokalizacji placówki i godzinach jej otwarcia. Właściciel apteki w odpowiedzi na działania podjęte przez WIF argumentował, że banner nie zawiera żadnej reklamy, a jedynie wskazuje drogę do apteki. Charakterystyczne kolory miały zaś pomóc klientom skojarzyć, o który punkt apteczny chodzi. Nie przekonało to jednak WIF-u, który nałożył na aptekę karę pieniężną, a następnie decyzję tę utrzymał w mocy GIF.
Sprawa trafiła do WSA w Warszawie, który uznał, że informację o lokalizacji apteki można traktować szeroko, nic nie stoi więc na przeszkodzie, by przekazywać ją także w formie graficznej. Nie trzeba ograniczać się jedynie do podania szczegółowego adresu. Jak wskazał w uzasadnieniu sąd, banner nie zawierał żadnych dodatkowych elementów, które mogłyby zostać uznane za perswazyjne, czyli na przykład „fotografii zadowolonych pacjentów czy kompetentnego lub przyjaznego farmaceuty”.
W uzasadnieniu podkreślono, że nie stwierdzono, by intencją podmiotu było ukrycie reklamy pod pozornie neutralną informacją. Według sądu, „to że informacja o lokalizacji apteki może dodatkowo zachęcać do skorzystania z jej usług, jest oczywiste i wręcz jawi się jako dopuszczony przez ustawodawcę «skutek uboczny» tego rodzaju przekazu”. Nie dopatrzono się naruszenia także w rozmiarach plakatu, który był usprawiedliwiony faktem, że miał być dobrze widoczny z ulicy – nie tylko dla pieszych, lecz także dla kierowców przejeżdżających w pobliżu. W uzasadnieniu zwrócono uwagę także na fakt, że bez szczegółowych ograniczeń zawartych w przepisach ustawy nie można dowolnie interpretować i rozszerzać przepisu dotyczącego zakazu reklamy na przekazywanie neutralnych informacji. Byłoby to bowiem sprzeczne nie tylko z prokonstytucyjną wykładnią przepisów, ale wręcz z interpretacjami prounijnymi.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 22 grudnia 2020 r., sygn. akt VI SA/Wa 1700/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia