Sejmowa Komisja Sprawiedliwości negatywnie o kandydaturach PiS do TK

Procedura wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego toczy się ponownie, po tym gdy - zarówno w lutym, jak i w maju 2025 r. - Sejm nie dokonał wyboru Asta i Kotowskiego. Klub Prawa i Sprawiedliwości zgłosił te kandydatury po raz trzeci, a w czwartek po raz trzeci opiniowała je sejmowa komisja.

Kotowski profesor, Ast doświadczony polityk – kim są kandydaci PiS?

Kotowski, jest profesorem zwyczajnym nauk prawnych, a obecnie kierownikiem Katedry Teorii i Filozofii Prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ast był radcą prawnym, od V kadencji Sejmu wykonuje mandat posła, w swojej karierze parlamentarnej był m.in. przewodniczącym komisji ustawodawczej oraz komisji sprawiedliwości i praw człowieka, a także przedstawicielem Sejmu w Krajowej Radzie Sądownictwa.

Posiedzenie komisji: wnioski o odroczenie i głosowania nad kandydaturami

Podczas czwartkowego posiedzenia komisji Kotowski był nieobecny z powodu wcześniej zaplanowanego urlopu. Jak poinformował przewodniczący komisji Paweł Śliz (Polska2050-TD), wprawdzie Kotowski prosił o odroczenie posiedzenia, ale - jak dodał - „nie widzi takiej konieczności”. Paweł Jabłoński (PiS) w związku z tym zawnioskował o odroczenie obrad komisji o dwa tygodnie, ale jego wniosek nie uzyskał większości.

- Jestem pełen podziwu dla przedstawicieli klubu PiS, aby do TK zgłaszać czynnych polityków. Pełne uznanie za konsekwencję w rujnowaniu autorytetu tej izby. Oczywiście klub KO będzie głosował przeciw tym kandydaturom - powiedział wiceprzewodniczący komisji Patryk Jaskulski.

Odpowiedział mu Jabłoński, który ocenił, że koalicja rządowa dąży do wygaszenia Trybunału Konstytucyjnego. Jak dodał, "to jest właśnie rujnowanie praworządności".

- Nie mamy nic przeciwko temu, abyście przedstawili swoich kandydatów, może będą lepsi. Ale wy celowo tego nie robicie - mówił poseł PiS.

Wakaty w TK rosną – Sejm bez kandydatów poza PiS

W głosowaniach obie kandydatury do TK komisja zaopiniowała negatywnie - poparło je 10 posłów, przeciw było 14 w przypadku Kotowskiego i 13 w przypadku Asta. Sejm będzie głosował nad tymi kandydaturami zapewne w piątek.

Od końca kwietnia br. TK liczy 11 sędziów na 15 przewidzianych stanowisk sędziowskich. Ponieważ w ostatnich miesiącach zakończyły się kadencje czworga sędziów oznacza to, że w TK są obecnie cztery wakaty sędziowskie. W grudniu br. z TK ma odejść kolejnych dwóch sędziów: Krystyna Pawłowicz i Michał Warciński. Dotychczas kluby sejmowe - poza PiS - konsekwentnie nie zgłaszają kandydatów na sędziów TK.

W przyjętej jeszcze w marcu 2024 r. uchwale Sejm stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Sejm uznał też m.in., że dwaj obecnie orzekający w TK - Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski - nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego.

Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Rząd - na przykład w przyjętej w grudniu zeszłego roku uchwale - wskazuje, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, „nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony”.

Politycy komentują sprawę TK

Niedawno marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się do sytuacji w TK, ocenił, że to moment, w którym „powinniśmy jako Sejm zastanowić się, czy nie należy zacząć tego Trybunału Konstytucyjnego w legalny, praworządny, kompetentny sposób obsadzać”. Zapowiedział, że zamierza o tym rozmawiać z liderami koalicji rządzącej.

Także minister sprawiedliwości Waldemar Żurek mówił, że jest zwolennikiem obsadzania wakatów w TK. Jak dodał, jest to ważne "zwłaszcza teraz, po wyborach, kiedy nie możemy liczyć na współpracę z prezydentem. Musimy do tego podejść mądrze i transparentnie".