Węgierskie Centrum Zapobiegania Terroryzmowi (TEK) zatrzymało w środę przypuszczalnego sprawcę wrześniowego wybuchu w centrum Budapesztu, w którym dwoje policjantów zostało ciężko rannych – poinformowała państwowa telewizja M1.

TEK ani nie potwierdziło tej informacji, ani jej nie zaprzeczyło.

Rzeczniczka Centralnej Generalnej Prokuratury Śledczej, prowadzącej śledztwo w tej sprawie, Andrea Nagy powiedziała zaś agencji MTI, że nie chce obecnie podawać żadnych informacji o stanie śledztwa.

Do wybuchu doszło 24 września wieczorem w pobliżu jednego z najbardziej ruchliwych skrzyżowań Budapesztu. Policja opisywała sprawcę jako mężczyznę w wieku 20-25 lat, mającego ok. 170 cm wzrostu. Za pomoc w jego schwytaniu wyznaczono nagrodę wysokości 10 mln ft (ponad 140 tys. zł).

Policja opublikowała zdjęcia i filmy przedstawiające domniemanego sprawcę, na których jednak jego twarz nie była widoczna w całości. Na nagraniu z kamery ulicznej w miejscu zdarzenia było widać, że mężczyzna przez około 15 minut czekał na ulicy, a do eksplozji ładunku wybuchowego doszło dopiero, gdy zbliżyli się patrolujący ulicę policjanci.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)