Partnerstwo nauki i biznesu z samorządem to jeden z kluczowych warunków powodzenia programu rozwoju innowacyjności – ocenił w poniedziałek wicepremier Jarosław Gowin, wskazując na rolę samorządu w tworzeniu rynku dla innowacyjnych produktów – np. w sferze elektromobilności.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego uczestniczy w rozpoczętym w poniedziałek w Opolu Kongresie Samorządowym, wśród którego celów jest dyskusja o doskonaleniu mechanizmów współpracy między rządem a samorządami. W kongresie uczestniczy kilkuset samorządowców, przedstawicieli nauki oraz instytucji otoczenia biznesu z całej Polski.

„Jestem przekonany, że ten kongres samorządowy (…) to jest punkt przełomowy jeśli chodzi o współpracę rządu Beaty Szydło z polskimi samorządowcami” – powiedział Gowin, podkreślając rolę samorządów w zmianie charakteru polskiej gospodarki z naśladowczej na innowacyjną. Jak mówił, w czasie kadencji obecnego rządu w Polsce zlokalizowano ok. 150 inwestycji, opartych w sporej części na nowoczesnych technologiach.

„Aby zbudować innowacyjną gospodarkę trzeba stworzyć partnerską współpracę między nauką a biznesem (…). Jednak jednym z warunków powodzenia jest uzupełnienie tego partnerstwa o trzeci element i zbudowanie trójkąta: nauka - gospodarka – samorząd. Dlatego, że tak naprawdę innowacyjność rozwija się wtedy, kiedy jest rynek zbytu na innowacyjne produkty. Taki rynek zbytu mogą stworzyć właśnie samorządy” – podkreślił Gowin.

Jego zdaniem dobrym przykładem partnerstwa w trójkącie między nauką, gospodarką a samorządem jest rozwój elektromobilności. Gowin ocenił, że Polska ma duży potencjał biznesowy w zakresie produkcji autobusów o napędzie elektrycznym, a także osiągnięcia naukowe w tej dziedzinie; jednak warunkiem upowszechnienia rozwiązań w tym zakresie jest zaangażowanie samorządów, np. poprzez postawienie na komunikację elektryczną.

„Są polskie miasta, które gotowe są stać się światowymi liderami; gotowe są doprowadzić do tego, żeby w tych polskich metropoliach w stu procentach komunikacja miejska składała się z autobusów o napędzie elektrycznym, i to autobusów wyprodukowanych w Polsce” – mówił minister, dodając, że należy zainwestować w badania w tej dziedzinie, aby były one skorelowane z potencjałem gospodarczym.

Gowin wyliczał działania rządu służące wsparciu innowacyjności – jednym z nich jest przyjęta niedawno przez Sejm ustawa o innowacyjności, która m.in. zwiększa kwoty kosztów kwalifikowanych wydatków na badania i rozwój, które można odliczyć od podatku. Dla mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich firm odliczenia te wyniosą do 50 proc. Duże firmy będą mogły odliczyć 50 proc. wydatków osobowych (wobec dotychczasowych 30 proc.) i 30 proc. pozostałych kosztów związanych z działalnością badawczo-rozwojową (wobec 10 proc. dotychczas) – chodzi np. o ekspertyzy, badania czy wyposażenie laboratoriów.

Ustawa m.in. usuwa też ograniczenie dotyczące okresu, w jakim naukowcom przysługuje prawo do udziału w korzyściach z komercjalizacji (obecnie maksymalnie pięć lat od uzyskania pierwszych środków). Nowe przepisy modyfikują ponadto procedurę "uwłaszczenia naukowców" - nowy przepis ma zmniejszyć niepotrzebną biurokrację.

Gowin przypomniał również, że jego resort opracował i skierował do konsultacji koncepcję nowej ścieżki kariery akademickiej - wdrożeniową. „Chodzi o to, aby stopień doktora czy tytuł profesora można było uzyskiwać już nie tylko za prace teoretyczne, ale także za wdrożenia gospodarcze” – wyjaśnił wicepremier.

Gowin zapowiedział, że w przyszłym roku powstanie Narodowa Agencja Współpracy Akademickiej, która – jak mówił – ma być systemowo odpowiedzialna za współpracę narodową, a jej rola ma znacznie wykraczać poza sferę nauki.

„Będzie to instytucja, która wypracuje model stypendiów dla polskich studentów, doktorantów, naukowców, wyjeżdżających za granicę, a także system stypendialny dla studentów i naukowców przyjeżdżających do Polski” – powiedział wicepremier, który chce, aby nowa Agencja wzięła na siebie odpowiedzialność za „odwrócenie wektora drenażu mózgów”.

„Przez ponad 200 lat to my byliśmy drenowani z najzdolniejszych, najbardziej kreatywnych umysłów. Pora najwyższa, żeby ten kierunek odwrócić – mam na myśli ściąganie do Polski nie tylko zdolnych doktorantów, doktorów, profesorów zza naszej wschodniej granicy; stać nas już na to, żeby ściągać także młodych zdolnych naukowców z zachodu Europy czy właściwie z całego świata” – ocenił Gowin.

Jego zdaniem na dłuższą metę polska gospodarka nie będzie innowacyjna, jeżeli w większym niż do tej pory stopniu nie będzie opierać się o zasoby polskiej nauki. Wicepremier przypomniał, że trwają prace nad rozwiązaniami, które będą „nową konstytucją” dla polskiej nauki i szkolnictwa wyższego. Rozwiązania te będą dyskutowane m.in. podczas Kongresu Nauki w Krakowie we wrześniu przyszłego roku.

Gowin zadeklarował, że Narodowe Centrum Badań i Rozwoju jest otwarte na współpracę z samorządami i czeka na ich sugestie dotyczące podejmowanych projektów. Przypomniał, że dostępna jest np. pula ok. 2,5 mld zł na przedsięwzięcia związane ze startupami, a w sumie sfera nauki będzie dysponować z różnych źródeł kwotą 50 mld zł do 2020 r.

Wicepremier chciałby, aby w ciągu roku podwojona została liczba uniwersytetów dziecięcych w Polsce (obecnie jest ich ok. 40). Zapowiedział, że w styczniu przyszłego roku do gmin i powiatów wyruszą „naukobusy”, wyposażone w mobilne laboratoria. Animatorzy wyszkoleni w Centrum Nauki Kopernik będą w nich zachęcać dzieci i młodzież w regionach do zainteresowania nauką.

Wspierane i rozwijane mają być też uniwersytety trzeciego wieku – jeszcze w październiku ogłoszony zostanie adresowany do nich konkurs – zarówno dla tych istniejących, jak i nowych „uniwersytetów” dla seniorów.