Minister edukacji Anna Zalewska nie słucha nauczycieli, samorządowców i rodziców protestujących przeciwko chaosowi w edukacji związanym z likwidacją gimnazjów - mówiła w poniedziałek b. minister edukacji i posłanka PO Krystyna Szumilas.

W poniedziałek po południu przed urzędami wojewódzkimi w całej Polsce odbędzie się protest ZNP.

"Nauczyciele z samorządami, rodzicami, organizacjami pozarządowymi protestują przeciwko chaosowi w edukacji, przeciwko zmianie, która jest nieprzygotowana, krzywdzi dzieci" - mówiła na briefingu prasowym w Sejmie Szumilas. Jej zdaniem minister edukacji nie słucha głosu nauczycieli, samorządowców i rodziców.

Według Szumilas, podczas konsultacji minister edukacji nie rozmawiała o tym, jak polepszyć reformę, ale próbowała odwrócić uwagę od najistotniejszego problemu. "Zmiany w edukacji muszą być bardzo dobrze przygotowane, a chaos, który chce wprowadzić pani minister, nie będzie służył polskim dzieciom, dlatego PO i wiele organizacji pozarządowych wspiera dziś nauczycieli" - dodała, podkreślając, że protesty organizuje ZNP oraz ludzie, którym zależy na dobrej edukacji dzieci.

Oceniła także, że gimnazja - jako nowy rodzaj szkół dla nastolatków - w pierwszym okresie ich funkcjonowania trudno było dobrze zorganizować. "Ale przez ponad 15 lat nauczyciele, gimnazjaliści, rodzice przyzwyczaili się do tego systemu, a nauczyciele nauczyli się pracować z gimnazjalistami" - uważa b. minister edukacji.

"Dziś dzięki dyskusji wokół edukacji rodzice, społeczeństwo mieli szanse usłyszeć to, co mówią badacze, naukowcy, że gimnazja się sprawdziły" - powiedziała.

Zaznaczyła, że niestety minister edukacji interpretuje wyniki badań "na swój sposób, wybiórczo". "Minister próbuje malować trawę na zielono, ale to chyba nie ten okres" - dodała Szumilas.

W połowie września do konsultacji trafiły dwa projekty ustaw: zupełnie nowej ustawy Prawo oświatowe oraz ustawy wprowadzającej Prawo oświatowe. Prawo oświatowe regulować ma kwestie związane z ustrojem szkolnym, czyli m.in. strukturą szkolnictwa. Ma też częściowo zastąpić obecnie obowiązującą ustawę o systemie oświaty. Resort edukacji zapowiadał w jej miejsce przygotowanie kolejnych ustaw, m.in. dotyczących finansowania oświaty (ma być gotowa ok. 2018 r.).

Zgodnie z propozycją rządu od 2017 r. funkcjonować mają 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych; wygaszane mają być gimnazja.

W poniedziałek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się spotkanie minister edukacji z przedstawicielami związków zawodowych zrzeszających nauczycieli. Dotyczyło powołania zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty. (PAP)