Papież Franciszek wyruszył w piątek rano w trzydniową podróż do Gruzji i Azerbejdżanu. Na Kaukaz wraca po trzech miesiącach; w czerwcu był w Armenii. To 16. zagraniczna pielgrzymka w ciągu ponad trzech lat tego pontyfikatu.

Watykaniści zauważają, że podróż na pogranicze Europy i Azji wpisuje się w styl i wymowę pielgrzymek Franciszka. Papież odwiedza przede wszystkim kraje zranione przez konflikty, by zachęcić do wejścia na drogę pojednania i pokoju. Zwraca się też uwagę na ważny ekumeniczny i międzyreligijny aspekt tej wizyty.

Pierwszym etapem pielgrzymki będzie Gruzja. Do jej stolicy, Tbilisi, papież przybędzie wczesnym popołudniem. Na lotnisku powita go między innymi prawosławny patriarcha całej Gruzji Eliasz II.

Następnie Franciszek złoży kurtuazyjną wizytę prezydentowi kraju Giorgiemu Margwelaszwilemu, a potem spotka się z innymi przedstawicielami władz, do których wygłosi przemówienie.

Wieczorem w siedzibie patriarchatu papież zostanie przyjęty przez patriarchę Eliasza II.

Na zakończenie dnia Franciszek spotka się ze wspólnotą asyryjsko-chaldejską w kościele obrządku chaldejskiego. Będzie tam chaldejski patriarcha w Bagdadzie Louis Raphael I Sako.

W sobotę rano Franciszek odprawi mszę na stadionie w Tbilisi. Udział wezmą w niej przedstawiciele gruzińskiego prawosławia.

Po południu papież spotka się z duchowieństwem i odwiedzi ośrodek pomocy prowadzony przez zakon Kamilianów. Pojedzie również do jednego z najstarszych miast kraju, Mcchety, gdzie znajduje się siedziba Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego.

W niedzielę rano Franciszek zakończy wizytę w Gruzji i odleci do stolicy Azerbejdżanu, Baku. Spędzi w tym kraju 10 godzin. Odprawi mszę w kościele w ośrodku salezjańskim i spotka się z prezydentem Ilhamem Alijewem. W meczecie Franciszek zostanie przyjęty przez duchownych muzułmańskich Kaukazu. Spotka się też z przedstawicielami wspólnot prawosławnej i żydowskiej.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)