Poparcie dla prawicowej, antyislamskiej Alternatywy dla Niemiec wzrosło do rekordowego poziomu 16 proc. - wynika z sondażu opublikowanego w piątek przez pierwszy program niemieckiej telewizji publicznej ARD. Partie koalicji rządowej CDU i SPD tracą poparcie.

Notowania AfD, która domaga się zamknięcia granic dla imigrantów z krajów muzułmańskich, wzrosły w ciągu tygodnia o dwa punkty procentowe.

16 proc. to najlepszy wynik sondażowy istniejącej od ponad trzech lat partii, która powstała jako ugrupowanie przeciwników waluty euro, odrzucających pomoc finansową dla trapionych przez kryzys krajów na południu Europy. Cieszy się ona wzrastającym poparciem, odkąd latem zeszłego roku wybuchł kryzys uchodźczy.

AfD odniosła w minionych tygodniach godne uwagi sukcesy w wyborach do regionalnych parlamentów Meklemburgii-Pomorza Przedniego i Berlina. Kluczowe znaczenie dla dobrych wyników tej partii ma niezadowolenie części niemieckiego społeczeństwa z polityki migracyjnej rządu Angeli Merkel. Chociaż uległa ona ostatnio istotnemu zaostrzeniu, przez wielu obywateli uważana jest nadal za zbyt otwartą.

Oba ugrupowania polityczne tworzące koalicję rządową - chrześcijańscy demokraci i socjaldemokraci - stracili po jednym punkcie procentowym i mogą liczyć odpowiednio na 32 proc. (CDU/CSU) i 22 proc. (SPD) głosów.

Spadek poparcia o jeden punkt procentowy - do 8 proc. - odnotowała też Lewica, natomiast Zieloni (12 proc.) oraz liberalna FDP (6 proc.), niereprezentowana obecnie w Bundestagu, zyskały po jednym punkcie procentowym.

Wybory do Bundestagu odbędą się na jesieni 2017 roku.