Dzięki dotacji MSZ w wysokości 12 mln zł Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej pomoże 10 tys. syryjskich uchodźców w Libanie; środki zostaną przeznaczone m.in. na schronienie oraz zapewnienie im podstawowej opieki medycznej - mówi PAP szef PCPM dr Wojciech Wilk.

Od początku konfliktu w 2011 roku z Syrii uciekło ponad 3 mln osób, a najwięcej uchodźców przyjęły: Liban, Jordania i Turcja. Według szacunków Biura Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) na terenie 4,5-milionowego Libanu mieszka przynajmniej 1 mln syryjskich uchodźców.

Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej niesie pomoc w Libanie od 2012 r., zapewniając dach nad głową, zabezpieczenie przed zimą, dowóz dzieci do szkół oraz opiekę medyczną. "Jesteśmy jedyną polską humanitarną organizacją pozarządową oficjalnie zarejestrowaną w Libanie i współpracującą z UNHCR" - podkreślił w rozmowie z PAP dr Wilk.

Jak zaznacza ekspert, koszty utrzymania i integracji uchodźców w Unii Europejskiej są przynajmniej pięciokrotnie wyższe niż koszty pomocy uchodźcom w takich krajach jak Liban. Wartość programu kompleksowej pomocy humanitarnej w tym kraju finansowanego przez polski rząd to 12 mln zł: 4 mln zł w roku 2016 oraz 8 mln zł w roku 2017 - dodaje.

Z pomocy PCPM, finansowanej przez polski MSZ oraz Organizację Narodów Zjednoczonych, skorzystało od 2012 r. już 18 tys. uchodźców. "Teraz, dzięki nowym środkom przyznanym przez MSZ, zadbamy o schronienie dla uchodźców oraz podstawową opiekę medyczną. Działania obejmą również szkolenia strażackie, mające chronić mieszkańców nieformalnych obozowisk namiotowych przed pożarami, a także szkolenia zawodowe dla młodych Syryjczyków, by mogli włączyć się oni w odbudowę swojego kraju po wojnie" - powiedział Wilk.

Przywołał dane, z których wynika, że w północnym Libanie 62 proc. uchodźców syryjskich żyje poniżej granicy ubóstwa, a 25 proc. dotyka krańcowa bieda. "Większość Syryjczyków musi wynajmować mieszkania, piwnice, garaże i inne schronienia, za które miesięczny czynsz wynosi 200 dolarów lub więcej. Jeśli nie mają takich pieniędzy, grozi im eksmisja, wprost na ulicę" - podkreślił ekspert.

"W zimie to niemal pewna śmierć dla ludzi, którzy już raz uciekali przed nią ze swojego kraju. Syryjczycy nie mogą legalnie pracować w obcym państwie. Żeby wynająć jakiekolwiek schronienie sprzedają kupony żywnościowe lub pożyczają pieniądze. To pogrąża ich w jeszcze większej biedzie. Pomoc humanitarna w postaci zapomóg pieniężnych, które uchodźcy dostają od PCPM ze środków polskiego MSZ, zapewni im dach nad głową oraz uchroni przed ubóstwem przez kolejny rok" - powiedział Wilk.

Jak poinformował, dzięki wsparciu PCPM 7,5 tys. syryjskich uchodźców w północnym Libanie a także 1,8 tys. uchodźców, którzy znaleźli schronienie w chrześcijańskich dzielnicach Bejrutu, dostanie dopłaty do czynszu. "Dzięki temu, 5,4 tys. Libańczyków – mieszkańców miejscowości goszczących uchodźców z Syrii, skorzysta z dodatkowego dochodu dzięki wynajmowi mieszkań" - powiedział Wilk.

Dotacja zostanie przeznaczona także na prowadzony od 2014 r. przez PCPM ośrodek zdrowia dla uchodźców syryjskich w miejscowości Bire, niosący pomoc medyczną dla ponad 4 tys. uchodźców z całego regionu Akkar na północy Libanu. "Prowadzimy także opiekę zdrowotną w obozowiskach namiotowych. Klinika mobilna PCPM dociera regularnie do 10 obozowisk namiotowych i 500 uchodźców" - powiedział.

Część środków zasili program walki z pożarami w obozach namiotowych dla uchodźców. Polscy instruktorzy stworzą z mieszkańców tych obozów ochotnicze straże pożarne, by walczyć z pożarami namiotów, w których co rok ginie kilkadziesiąt osób - informuje PCPM.

Kolejnym elementem wsparcia będą szkolenia zawodowe dla młodych uchodźców, z których wielu na uchodźstwie jest już od pięciu lat. "Edukacja dzieci uchodźców syryjskich w Libanie kończy się w wieku 15 lat. Szkolenia zawodowe realizowane w centrum edukacyjnym, które będzie akredytowane u władz libańskich, pomogą młodzieży zyskać fach konieczny w odbudowie Syrii" - podkreślił ekspert.

Jak przypomniał, kwestie dotyczące m.in. osiedlania się uchodźców w kraju bezpiecznym reguluje prawo międzynarodowe, w szczególności Konwencja Genewska z 1951 roku. Zgodnie z nią cudzoziemcowi nadaje się status uchodźcy, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej nie może lub nie chce korzystać z ochrony własnego kraju. Choć Liban, podobnie jak inne kraje Bliskiego Wschodu, nie jest stroną tej konwencji to i tak przyjął na swoje terytorium i zapewnił bezpieczeństwo ponad 1 mln uciekinierów z sąsiedniej Syrii.

PCPM jest organizacją pożytku publicznego, udzielającą pomocy humanitarnej i rozwojowej w Afryce, Azji Środkowej oraz w innych regionach świata. Specjalizuje się w niesieniu pomocy humanitarnej i rozwojowej w najtrudniejszych, zapalnych regionach świata. Organizacja pomaga ludziom dotkniętym skutkami kryzysów humanitarnych - zarówno konfliktów zbrojnych, jak i klęsk żywiołowych. Realizuje projekty pomocy humanitarnej i rozwojowej m.in. w Kenii, Etiopii, Autonomii Palestyńskiej, Gruzji oraz na Ukrainie.

Grzegorz Dyjak (PAP)