Sześciu bojowników jemeńskiego odłamu Al-Kaidy zginęło w zbombardowanym przez amerykański dron domie - podaje w poniedziałek agencja Reutera powołując się na lokalne źródła. Do zdarzenia doszło na terytoriach plemiennych w centralnej prowincji Marib.

Od 2009 r. Stany Zjednoczone prowadzą naloty przy użyciu dronów przeciwko Al-Kaidzie Półwyspu Arabskiego (AQAP), która przyznała się m. in. do ataku terrorystycznego na redakcję magazynu satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu w 2015 roku. Organizacja ta stała również za udaremnioną próbą zamachu na samolot amerykańskich linii lotniczych Northwest Airlines w 2009 roku.

AQAP wykorzystała trwającą w Jemenie wojnę domową między siłami rządowymi a zbrojnym ruchem Hutich do zajęcia terytoriów na południu i wschodzie państwa. W prowadzonej od kwietnia bieżącego roku ofensywie jemeńskiej armii oraz wojskom Zjednoczonych Emiratów Arabskich udało się wyprzeć fundamentalistów z wielu zajętych miast i zmusić do wycofania na obszary wiejskie i w góry.

W trwającej od 18 miesięcy wojnie domowej w Jemenie śmierć poniosło około 10 tys. osób - informował w zeszły wtorek na konferencji prasowej w Sanie koordynator ONZ ds. humanitarnych Jamie McGoldrick.

Tylko południowa część Jemenu wraz z Adenem podlega rządowi uznawanemu przez wspólnotę międzynarodową i popieranemu przez Arabię Saudyjską, która od marca 2015 roku stoi na czele koalicji zwalczającej Hutich w Jemenie. Oficjalna stolica kraju, Sana, od jesieni 2014 roku jest pod kontrolą Hutich, wspieranych przez szyicki Iran. (PAP)