Od listopada 2015 roku odwołano 25 ambasadorów; 14 z nich upuściło już placówki. Kolejne odwołania nastąpią do końca roku. W tym czasie wręczono nominacje 17 nowym ambasadorom - poinformował w środę PAP dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak.

Jak poinformował Sobczak, siedmiu odwołanych już ambasadorów opuści placówki do końca sierpnia, a kolejnych czterech ambasadorów powróci do Polski z końcem września. Kolejne odwołania nastąpią do końca tego roku - dodał.

Z kolei od listopada 2015 roku wręczono 17 nominacji ambasadorskich, a czterech kolejnych przyszłych ambasadorów zostało już przesłuchanych przez sejmową Komisję Spraw Zagranicznych i czekają oni na postanowienie prezydenta o ich nominacji.

We wtorek MSZ podało, że tego dnia minister Witold Waszczykowski wręczył nominacje czterem nowym polskim ambasadorom - w Lizbonie, w Londynie, w Belgradzie oraz w Tiranie.

"Kolejnych dwóch ambasadorów otrzymało agrement z państw przyszłej akredytacji, posiedzenia Komisji SZ Sejmu RP planowane są na początek września - poinformował szef biura Rzecznika Prasowego MSZ.

MSZ wystąpiło o agrement dla kolejnych czterech kandydatów. "W odniesieniu do kolejnych dwóch kandydatów czekamy na wstępną akceptację od pana prezydenta i pani premier" - zaznaczył Sobczak.

Stwierdził, że wymiana na stanowiskach ambasadorów odbywa się sprawnie. "Intencją MSZ jest skrócenie do niezbędnego minimum okresu wakatu na stanowisku szefa placówki. Przy ustalaniu daty odwołania każdego z ambasadorów brany jest pod uwagę m.in. kalendarz polityczny państwa przyjmującego" - dodał Sobczak.

Minister Waszczykowski zaznaczył w majowym wywiadzie dla PAP, że "znacznej części ambasadorów w sposób naturalny kończy się kadencja w tym roku; co prawda jest taki zwyczaj, żeby wysyłać ambasadora na cztery lata, ale to jest zwyczaj, a nie kontrakt".

Z dotychczasowych informacji wynika, że wśród odwołanych od listopada ambasadorów byli m.in. poprzedni szefowie placówek w Madrycie, w Belgradzie, w Brukseli przy UE oraz w Watykanie.

MSZ potwierdziło też informację o odwołaniu ambasadora RP w Kanadzie. Podał ją pełniący dotychczas tę funkcję Marcin Bosacki, który w minioną sobotę napisał na swym profilu na portalu społecznościowym, że z dniem 31 lipca zostaje odwołany z funkcji ambasadora w Kanadzie i kończy sześcioletnią pracę w MSZ.

Zmiana dotyczy też ambasadora RP w Waszyngtonie. Szef MSZ mówił na początku czerwca w Radiowej Jedynce, że Ryszard Schnepf kończy swoją czteroletnią kadencję i w lipcu w normalnym terminie wróci do kraju. Według ministra Waszczykowskiego pojawiające się w mediach informacje, że odwołanie Schnepfa ma związek z jego spotkaniem z prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim, "to jakieś nieuprawnione spekulacje".

Prof. Rzepliński, jak donosiły media, podczas swego pobytu w Waszyngtonie był gościem polskiego ambasadora podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja zorganizowanych w rezydencji dyplomaty.

Z kolei nowym ambasadorem Polski w RFN został filozof i tłumacz Andrzej Przyłębski, który od 2015 roku wchodził w skład powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę Narodowej Rady Rozwoju.

Zmiany podjęte przez ministra Waszczykowskiego - jak na początku lipca podano w komunikacie MSZ - obejmują także konsulaty oraz Instytuty Polskie. Zakończyło już swoje misje i opuściło placówki pięciu konsulów generalnych: w Chicago, Nowym Yorku, Brześciu, Łucku i Lyonie. "Czterech kolejnych - w Manchesterze, Smoleńsku, Hamburgu i Vancouver - zjedzie do końca roku" - informował wtedy Sobczak.

Dodał, że w przypadku placówek, jakimi są podległe MSZ Instytuty Polskie, zmiany obejmą w pierwszej kolejności m.in. kierownictwa Instytutów Polskich w Paryżu, Sztokholmie, Rzymie, Londynie, Wiedniu oraz Pradze. "Wypełniony został ponadto vacat na stanowisko dyrektora Instytutu Polskiego w Mińsku oraz obsadzeni zostaną zastępcy dyrektorów Instytutów Polskich w Berlinie i Tokio" - zaznaczono w komunikacie MSZ.(PAP)