Efektem każdego powstania jest impuls i wskazówka dla kolejnych pokoleń, że o wolność trzeba walczyć - mówił w poniedziałek prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski w trakcie uroczystości przed Pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie.

Żukowski zauważył, że w minionych latach ukazało się wiele publikacji o bardzo zróżnicowanym charakterze, począwszy od historycznych, przez wspomnieniowe i opowieści, "w których powstańcy są przedstawiani też w bardzo zróżnicowanym świetle, od bohaterów po pospolitych bandytów".

"Zależy od nastawienia autora. Prawda historyczna bardzo często nie ma żadnego znaczenia - powiedział Żukowski podczas uroczystości. - Zbliżamy się do końca życia i chcielibyśmy, aby w pamięci współczesnych nam rodaków i przyszłych pokoleń pozostały wiadomości nie interpretowane błędnie" - podkreślił prezes Światowego Związku Żołnierzy AK.

"Z kilku drażliwych dla powstańców wątków przytoczę dzisiaj dwa hasła: Żołnierze Wyklęci i celowość powstania warszawskiego" - powiedział. "Działacze komunistyczni w PRL ze wstrętem odnosili się do Armii Krajowej i tępili jej żołnierzy, skąd powstał termin Żołnierze Wyklęci. Aby obrzydzić AK społeczeństwu, rozpowszechniali plakaty treści: +Armia Krajowa - zapluty karzeł reakcji+" - mówił Żukowski.

Coraz częściej, szczególnie w opinii autorów młodszego pokolenia, którzy osobiście nie przeżywali morderczej okupacji, pojawia się opinia, że powstanie było niepotrzebne - dodał Żukowski. "Uważam, że rozpatrywanie tego problemu po 70 latach, kiedy w międzyczasie zmieniło się tak wiele w skali światowej, leży wyłącznie w gestii historyków, a nie polityków" - podkreślił.

Podczas uroczystości Żukowski zaznaczył, że efektem każdego powstania jest "impuls i wskazówka dla kolejnych pokoleń, że o wolność trzeba walczyć". "Wpajane nam od dzieciństwa umiłowanie ojczyzny wyrażało się gotowością do podjęcia walki za nią, z wiarą w zwycięstwo, choć zdawaliśmy sobie sprawę z możliwości utraty życia w walce" - mówił.

Żukowski podkreślił, że Armia Krajowa w powstaniu warszawskim "nie zawiodła na żadnym szczeblu - od dowódców wydających rozkazy, po najmłodszych żołnierzy wykonujących je". "Ponieśliśmy ogromne straty w ludziach, myślę o żołnierzach i ludności cywilnej i mieście zamienionym w ruiny. Wyobraźmy sobie inny wariant: do Warszawy wkracza radośnie witana Armia Radziecka, z zachwytem przyjmujemy propozycję stania się kolejną republiką Związku Radzieckiego" - mówił.

"Jak odpowiedzieć na pytanie, czy było warto? Ludzie +Solidarności+ lat 80. twierdzili, że inspiracją dla tego ruchu było Powstanie Warszawskie. Od roku 1989 żyjemy w wolnej Polsce" - zakończył swoją wypowiedź Żukowski.