Frakcja Zielonych w PE uważa, że wynik referendum w Wielkiej Brytanii jest ogromnym rozczarowaniem, ale nie może być początkiem efektu domina w UE. Zdaniem liderów tej grupy wnioskiem powinno być większe zdemokratyzowanie procesu decyzyjnego w ramach UE.

"Dla mnie to bardzo smutny dzień nie tylko ze względu na Wielką Brytanię, ale również UE. Dla wszystkich, zarówno na Wyspach, jak i na kontynencie, zadaniem będzie teraz zrozumienie, co tak naprawdę oznacza decyzja o wyjściu" - powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli współprzewodnicząca frakcji Zielonych Rebecca Harms.

Powiedziała, że rozpłakała się, gdy w jednej z porannych rozmów telefonicznych jej koleżanka, Brytyjka z frakcji powiedziała jej, że musi się przygotować do powrotu do kraju. "To pokazuje, że Europa będzie po tym wszystkim słabsza" - oceniła Harms. W skład frakcji Zielonych wchodzą europosłowie z 17 krajów UE, w tym 6 Brytyjczyków.

Niemiecka deputowana, która przewodzi Zielonym, uważa, że dla UE decyzja Wielkiej Brytanii to bardzo poważny moment, z którego należy wyciągnąć wnioski. "Musimy pomyśleć o tym, co poszło źle, jakie były nasze błędy, które dorowadziły do tego, że wygrała opcja opowiadająca się za wyjściem, a proeuropejski obóz, mój obóz przegrał" - zaapelowała.

W wydanym oświadczeniu dodała, że nie może być mowy o tym, by UE zareagowała, jakby się nic nie stało. Jej zdaniem konieczna jest poprawa funkcjonowania tego, jak Wspólnota działa, zwłaszcza wzmocnienie demokracji i przejrzystości.

"Bez przesądzania o wyniku zmian potrzeba wzrostu zaangażowania demokratycznych instytucji zarówno na poziomie krajowy,m jak i europejskim w proces unijny" - podkreśliła Harms.

Drugi z współprzewodniczących Zielonych Philippe Lamberts ocenił, że bez wątpienia decyzja Brytyjczyków będzie miała dramatyczny wpływ na Europę i świat. "Wynik głosowania w Wielkiej Brytanii jest ogromnym rozczarowaniem, ale nie może być początkiem efektu domina wewnątrz UE" - przestrzegł belgijski europoseł.

Jego zdaniem niezależnie od tego, jakie były motywacje tych, którzy głosowali za wyjściem, wielu obywateli UE podziela rozczarowanie projektem europejskim. "Od samego początku projekt ten miał na celu zapewnienie trwałego pokoju poprzez rozszerzenie strefy wolności, demokracji i dobrobytu. Ponowne połączenie tych ambicji jest tym, co potrzebne, by odpowiedzieć na wiele uzasadnionych przyczyn powszechnego niezadowolenia i zapewnić odzyskanie przez UE poparcia swoich obywateli" - skonstatował.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

stk/ az/ mc/