MSZ zarezerwowało w 2016 r. na współfinansowanie TVP Polonia 11 mln 319 tys. zł - poinformował na środowym posiedzeniu sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak; podkreślił wagę realizacji misji przez tę stację.

"TVP Polonia od wielu lat jest współfinansowana przez MSZ, w 2016 roku na ten cel zarezerwowano nawet 11 mln 319 tys. zł." - poinformował Dziedziczak - sekretarz stanu ds. parlamentarnych, Polonii, konsularnych i dyplomacji publicznej w MSZ.

Przypomniał, że na mocy porozumienia ministra spraw zagranicznych z TVP z 2010 roku szef polskiej dyplomacji jest zobowiązany do zagwarantowania w budżecie resortu - w granicach określonych ustawą budżetową - środków na pokrycie kosztów związanych z tworzeniem programów TVP Polonia.

"Jako instytucja współfinansująca TVP Polonia szczególną wagę przykładamy, by ta telewizja realizowała misję dla (...) sprofilowanych widzów TVP Polonia, czyli dla rodaków mieszkających za granicą. Mamy świadomość, że jest to wyzwanie ogromne, że odbiorcami TVP Polonia są i Polacy na Zachodzie, i Polacy na Wschodzie" - zaznaczył wiceminister. Jak zauważył, "problemy Polaków na Białorusi są zdecydowanie różne od problemów Polaków w Wielkiej Brytanii, Francji czy nad oceanem".

Poinformował, że pomiędzy MSZ a TVP Polonia aktualnie trwają negocjacje "o wymiar tej części misyjnej", którą resort współfinansuje. "Bardzo nam zależy na takich elementach, jak dyplomacja polonijna (...), jak wydarzenia polonijne, praca polonijna, język polski, opis sytuacji w środowiskach polonijnych" - mówił.

Z Dziedziczakiem zgodziła się Magdalena Tadeusiak, która w styczniu br. została nowym dyrektorem kanału TVP Polonia. "Misją TVP Polonia, która powstała 23 lata temu, jest - w skrócie - łączenie Polaków, którzy mieszkają poza granicami kraju, jest to na pewno upowszechnianie języka polskiego - tu się absolutnie zgadzamy, jest to edukacja polonijna, informowanie o kłopotach, o problemach Polaków mieszkających poza granicami kraju, ale także o ich sukcesach" - podkreśliła.

Z drugiej strony - dodała Tadeusiak - TVP Polonia powinna informować o tym, co się dzieje w Polsce. "Bardzo dużo wagę przywiązujemy też do promocji bardzo dobrego, nowoczesnego wizerunku naszego kraju i o informowaniu naszych widzów, o tym co się właśnie tutaj dzieje" - zadeklarowała.

Tadeusiak przyznała, że kiedy została dyrektorem TVP Polonia i przyjrzała się stacji, uznała, że "obraz, jaki płynie w świat jest niezadowalający". Jak wskazała, organizacje polonijne oraz widzowie skarżyli się m.in. na słabą jakość programów, stałe powtórki, na zbyt dużą liczbę programów archiwalnych.

"W ciągu tych czterech miesięcy mamy też sporo pozytywnych uwag. Udało nam się wprowadzić kilka nowych programów, zdejmując np. program który, szkalował (...) Polskę" - mówiła. Tadeusiak podkreśliła, że bardzo zależy jej na tym, aby widzowie dostawali "nowoczesną ofertę programową, nowoczesny program promujący Polskę". (PAP)