Projekt ma na celu dostosowanie przepisów krajowych do decyzji Rady UE z września 2015 r. Zgodnie z nią, w ramach unijnych programów relokacji uchodźców, w latach 2016-2017 do krajów UE ma trafić 160 tys. osób z terytoriów Grecji oraz Włoch. To do tych krajów napłynęła większość spośród ponad miliona migrantów, którzy przybyli do Europy w 2015 r. Polska w ciągu dwóch lat ma przyjąć ok. 7 tys. osób, z czego maksymalnie 400 jeszcze w tym roku.

Projektowane zmiany polegają m.in. na wydłużeniu dotychczasowego terminu przewidzianego na przekazanie przez komendanta głównego policji, komendanta głównego Straży Granicznej lub szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego informacji Szefowi Urzędu do Spraw Cudzoziemców, czy wjazd cudzoziemca na terytorium Polski może stanowić zagrożenie "dla obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego". Zgodnie z obowiązującymi przepisami organy mają na to siedem dni; okres ten ma wydłużyć się do 45 dni, z możliwością dalszego przedłużenia o 14 dni (ale nie więcej), jeśli sytuacja jest szczególna. Chodzi o to - jak podkreślają autorzy projektu, by równocześnie możliwe było wykonanie obowiązku wynikającego z decyzji Rady, zgodnie z którą procedura relokacji ma być przeprowadzana jak najszybciej, nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od momentu, w którym państwo członkowskie relokacji podało liczbę wnioskodawców, których można szybko relokować.

Jak podkreśla MSWiA zmiany te mają przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa państwa; wydłużenie tego terminu jest zasadne, ponieważ 7-dniowy termin przekazywania informacji nie gwarantuje rzetelnego ich zebrania.

W projekcie rezygnuje się też z przewidzianego dotychczas domniemania, iż w razie braku informacji uważa się, że wjazd cudzoziemca na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i jego pobyt na tym terytorium nie stanowią zagrożenia dla obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Projektowana regulacja nakłada obowiązek wypowiedzenia się organów, do których zwróci się szef UdSC. "Nie będą one mogły poprzestać na milczeniu, gdy z ich ustaleń będzie wynikało, że względy bezpieczeństwa państwa nie stoją na przeszkodzie przyjęciu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, lecz będą musiały poinformować o tym Szefa Urzędu" - zaznaczono w uzasadnieniu.

Zgodnie z opracowywaną nowelą informacja o tym, że cudzoziemiec może stwarzać zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa, będzie wiążące dla szefa UdSC nawet w sytuacji, jeśli będzie pochodzić tylko od jednego z organów. "W takim przypadku cudzoziemiec nie będzie podlegał przesiedleniu, a w przypadku relokacji szef urzędu będzie zawiadamiał właściwy organ państwa członkowskiego, z którego terytorium ma nastąpić relokacja, że cudzoziemiec nie został zakwalifikowany do relokacji" - wyjaśniono w uzasadnieniu projektu.

Równocześnie, zgodnie z projektem, obowiązek uzyskiwania informacji, czy wjazd cudzoziemca na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i jego pobyt na tym terytorium mogą stanowić zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego nie będzie dotyczył cudzoziemca, który nie ukończył 13. roku życia.

Kraje UE zmagają się obecnie z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu - napływają przez Morze Śródziemne, a ostatnio także przez Bałkany Zachodnie. Polska stoi na stanowisku, że potrzebne jest jak najszybsze wcielenie planu, który ma zabezpieczyć granice i dokonać rozróżnienia pomiędzy uchodźcami a imigrantami ekonomicznymi.