Kolejne miasta zakazują występów cyrkowych z udziałem zwierząt. Na taki krok zdecydowały się już między innymi władze Słupska, Wrocławia, Poznania, czy Warszawy. Wkrótce taka decyzja może zapaść w Krakowie. Cyrkowcy zamierzają się bronić składając pozwy do sądów.

„Decyzje władz miast są dla nas krzywdzące, dlatego zdecydowaliśmy się walczyć w sądzie. Zniszczony został wizerunek polskiego cyrku” - mówi IAR Ewa Zalewska - dyrektor Cyrku Zalewski. Dodała, że cyrk złożył też pozew o zniesławienie przeciwko warszawskiemu ratuszowi.

Przepisy dotyczące zakazu są już przygotowywane w krakowskim magistracie. Zakazują one wynajmowania gminnych gruntów na widowiska ze zwierzętami. „Trzeba pamiętać, że jest to w Polsce legalna działalność. Obrońcy zwierząt, którzy uważają, że w ten sposób można problem rozwiązać, poczują się trochę zawiedzeni, ponieważ cyrk ze zwierzętami będzie mógł do Krakowa przyjechać i nadal dawać występy na prywatnym terenie” - mówi Monika Chylaszek - rzeczniczka prezydenta Krakowa.

O wprowadzenie zakazu od kilku lat zabiegają przedstawiciele „Koalicji na Rzecz Cyrku bez Zwierząt”. W Krakowie w ciągu dwóch tygodni pod petycją w tej sprawie podpisało się ponad dwa tysiące osób.