We wtorek późnym wieczorem Sejm - głosami posłów PiS, przy sprzeciwie opozycji - znowelizował ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.

Podczas briefingu po głosowaniach poseł PiS Stanisław Piotrowicz ocenił, że większości parlamentarnej udało się "przełamać obstrukcję opozycji i przyjąć prawo, które uporządkuje i ustabilizuje prace TK". "Wierzymy w to, że w oparciu o nowe uregulowania Trybunał Konstytucyjny będzie pełnił rolę służącą dobrze Polsce, służącą dobrze wszystkim Polakom, a nie tylko nielicznym, ściśle związanym z dzisiejszą opozycją, a kiedyś rządzącymi" - stwierdził.

Ocenił też, że podczas wtorkowej debaty w Sejmie nad tą nowelą opozycja zadawała projektodawcom i rządowi pytania "tylko po to, żeby zajmować czas i straszyć Polaków". Poseł PiS przekonywał, że obywatele mogą być spokojni, gdyż "demokracja jest stabilna". "Demokracja jest tym ustrojem, którego będziemy przestrzegać. Dowiedliśmy tego już w przeszłości (...) w latach 2005-2007" - mówił.

"Drodzy państwo sprawy w Trybunale uporządkowane, Trybunał został obsadzony zgodnie z konstytucją - liczy 15 sędziów; uregulowania w ustawie o TK (miejmy nadzieję) będą stabilne" - dodał Piotrowicz.

Odmienną opinię wyraził tuż po głosowaniu nad nowelą szef klubu PO Sławomir Neumann stwierdzając, że "ustawa, którą przyjął dziś Sejm większością głosów PiS ostatecznie niszczy Trybunał Konstytucyjny". "Jest właściwie końcowym etapem tego zamachu, który rozpoczął się kilka tygodni temu" - mówił.

Zaznaczył jednak, że uchwalenie noweli nie kończy protestów jego klubu w tej sprawie. "Jutro złożymy wniosek do TK zaskarżający tę ustawę, którą w późnych godzinach nocnych Sejm przyjął" - mówił.

Z kolei poseł PO i b. minister sprawiedliwości Borys Budka podkreślił, że PiS w ciągu dwóch dni "potrafiło zniszczyć TK, który przez 26 lat wolnej Polski wielokrotnie bronił obywateli przed zakusami większości parlamentarnej, bez względu na to, z jakiej opcji pochodzili".

Mówił też, że PO złoży "wniosek o zabezpieczenie", czyli wydanie "takiego postanowienia, które uniemożliwi wejście w życie tej złej i haniebnej ustawy".

"TK działa na podstawie konstytucji. Jeżeli ustawa rażąco narusza przepisy konstytucji, to po prostu może orzekać również na podstawie konstytucji i wyrzucić ten bubel prawny powołując się tylko i wyłącznie na art. 2 konstytucji" - mówił. Art. 2 konstytucji mówi, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej".

Budka podkreślał też, że znowelizowana we wtorek ustawa doprowadzi do "paraliżu TK". "Obywatele będą musieli czekać latami, sądy będą musiały czekać latami na odpowiedź na pytanie prawne, czy skargę konstytucyjną" - zwracał uwagę.

W podobnym tonie wypowiadała się rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, która ponowiła apel do prezydenta Andrzeja Dudy o "prewencyjną kontrolę ustawy o TK we właśnie przegłosowanym kształcie".

"My jako Nowoczesna nie ustaniemy w walce o demokratyczne standardy w Rzeczpospolitej. Będziemy w dalszym ciągu punktować partię rządzącą wtedy, gdy będzie łamała prawo" - mówiła.

Zdaniem Gasiuk-Pihowicz projekt PiS nie miał na celu poprawy sytuacji wokół Trybunału, czy polepszenie dostępu obywateli do wymiaru sprawiedliwości. "To był polityczny projekt. Projekt, który miał na celu sparaliżowanie działań TK" - podkreśliła.

Według uchwalonej we wtorek noweli, TK co do zasady będzie orzekać w pełnym składzie, liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów (dziś jest to co najmniej 9). W składzie 7 sędziów będą zaś badane skargi konstytucyjne, pytania prawne sądów oraz sprawy zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała zgody ustawy. Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą.

Przyjęto, że Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie już stwierdzać wygaśnięcia mandatu sędziego (jak dziś), lecz przygotowywać dla Sejmu wniosek o jego złożenie "w szczególnie rażących przypadkach", a postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego TK można będzie wszczynać także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości (dziś nie mają takiego prawa). Nowi sędziowie TK ślubowanie będą składać - jak dziś - przed prezydentem.

Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu. W postępowaniu wszczętym, a niezakończonym przed wejściem w życie noweli, rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po 45 dniach od doręczenia uczestnikom zawiadomienia o jej terminie, a w sprawie, w której orzeka pełny skład - po 3 miesiącach.

Co do zasady rozprawa w TK nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po 3 miesiącach od doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, a w pełnym składzie - po 6 miesiącach. Prezes TK mógłby skrócić te terminy o połowę m.in. w przypadku skargi czy pytania prawnego odnoszących się do bezpośredniego naruszenia wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela.