Pytany o list byłych prezydentów i premierów, odpowiada: „Obowiązkiem jest w takim momencie historii nie milczeć, a powiedzieć, co sądzimy”. Dodaje, że inicjatorem był Bronisław Komorowski. „Każda władza mija i ci, którzy sądzą, że objąwszy ją miesiąc temu, będą ją przez 100 lat sprawować, szybko się pomylą” – uważa były prezydent. Szef PE mówiący o zamachu stanu? „Mówiąc o zamachu stanu w Polsce przesadza. Mówiąc o zagrożeniu TK, mówi o tym, co jest faktem. To bardzo emocjonalny, szczery polityk. Mówi to, co chce powiedzieć i nie nakłada sobie ograniczeń” – komentuje Kwaśniewski. „Przestrzegam przed myśleniem, że wszyscy, którzy chcą rozmawiać o Polsce za granicą to zdrajcy.
To bzdura. Jesteśmy członkami UE. Jak jest problem Grecji, to mówi się o Grecji, jak Polski, to mówi się o Polsce. Tej dyskusji nie unikniemy” – uważa gość RMF FM. Dodaje: „Jestem przeciwnikiem rewolucji, która jest robiona w imię jednej grupy społecznej, która podważa dialog i nie chce wspólnoty”. „Takie rewolucje znamy z historii, kończyły się ofiarami w ludziach, rujnacją” – mówi były prezydent. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego „jest niedobrze i warto byłoby przynajmniej w dialogu ogólnospołecznym pogadać o tym, żeby nie popełniać nieodwracalnych błędów”. Dodaje, że sam chętnie wziąłby udział w takiej dyskusji.