Rosyjski MSZ pisze, że nawet po zamachu na rosyjski samolot nad Egiptem, Amerykanie nie wykazali woli ściślejszej współpracy z Moskwą, choć ministrowie obrony obu krajów podpisali stosowne memorandum. Rosja wzywa Stany Zjednoczone do przemyślenia polityki "dzielenia terrorystów na dobrych i złych" i zarzuca Waszyngtonowi działania na pograniczu prawa międzynarodowego. Moskwa czeka jutro na wyjaśnienia Johna Kerry'ego w tej sprawie.
Rosja odpiera też zarzuty jakoby była izolowana na arenie międzynarodowej. "Biorąc pod uwagę, że szef amerykańskiej dyplomacji po raz drugi w ciągu pół roku odwiedza nasz kraj i że po raz kolejny dzieje się tak z inicjatywy amerykańskiej, takie twierdzenia są śmieszne" - napisano w wydanym oświadczeniu.
John Kerry odwiedził Rosję w maju tego roku.