Co najmniej 120 ciał znaleziono w masowym grobie niedaleko Sindżar na północy Iraku. Władze w Bagdadzie twierdzą, że w grobie znajdują się szczątki jazydów, zamordowanych przez fanatyków z tzw. Państwa Islamskiego.

Masowy grób odkryto około 10 kilometrów na zachód od miasta Sindżar. Miejsce było zaminowane dlatego nie zostało jeszcze dokładnie zbadane. Irackie władze twierdzą jednak, że w środku znajdują się szczątki jazydów, którzy byli masowo zabijani przez fanatyków z tzw. Państwa Islamskiego.

Miejscowe władze twierdzą, że jest to już szósty masowy grób znaleziony w tym rejonie, choć ten jest największy z dotychczas odkrytych. Kilkanaście dni temu miasto Sindżar zostało odbite z rąk tzw. Państwa Islamskiego, które sprawowało tam kontrolę od ponad roku. W sierpniu 2014 roku, kiedy radykałowie wkroczyli do Sindżar pojawiały się informacje o masowych egzekucjach jazydów.

Burmistrz miasta Sindżar chce, aby oddać sprawę do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Masowe groby miałyby posłużyć jako dowody przeciwko radykałom. Wcześniej, ONZ informował, że działania fanatyków przeciwko jazydom noszą znamiona ludobójstwa i zbrodni wojennych.

To właśnie przejęcie kontroli nad Sindżar przez tzw. Państwo Islamskie doprowadziło do rozpoczęcia amerykańskich bombardowań na pozycje radykałów. Stany Zjednoczone wspierały też kurdyjskie wojska w niedawnej operacji oswabadzania miasta.