Turecki przywódca zapewnił, że jego kraj nie chce eskalacji konfliktu z Rosją. Zamierza jednak w pełni korzystać z prawa obrony swego terytorium. "Bronimy swego bezpieczeństwa i praw naszych braci w Syrii" - powiedział prezydent. Zapowiedział, że polityka jego kraju w regionie nie zmieni się.