Ryszard Petru napisał do prezydenta list. Czytamy w nim między innymi, że przesunięcie godziny umożliwiłoby premier Ewie Kopacz złożenie dymisji gabinetu oraz udział w szczycie Unii Europejskiej na Malcie. Taka zmiana (...) byłaby najlepszym sposobem rozwiązania wątpliwości, kto powinien reprezentować Polskę na nieformalnym posiedzeniu Rady Europejskiej - czytamy w liście.
Autor podkreśla, że w obliczu kryzysu emigracyjnego ważne jest, aby głos Polski był mocno słyszany. Od jego siły - napisano - będzie zależeć nasze bezpieczeństwo, a także pozycja naszego kraju na arenie międzynarodowej. Wierzę, że pan prezydent podziela ten pogląd - podkreślił Ryszard Petru.
12. listopada na Malcie odbędzie się szczyt Unii Europejskiej poświęcony problemowi migracji. Spotkanie ma się rozpocząć o 14.30. Tego samego dnia odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu, na którym zgodnie z konstytucją urzędująca premier musi podać do dymisji swój gabinet. Na pierwszym posiedzeniu posłowie składają również ślubowanie, wybierają też marszałka Sejmu i wicemarszałków.