Rozpoczęło się przesłuchanie polskiego dziennikarza, aresztowanego wczoraj na Węgrzech. Jak powiedział IAR konsul honorowy w Segedynie Karol Biernacki, do zatrzymania Jacka Tacika z TVP doszło na granicy serbsko-węgierskiej, około godziny osiemnastej.

Policjanci interweniowali po tym, jak uchodźcy naruszyli ogrodzenie graniczne i chcieli przechodzić na stronę węgierską. W grupie szturmujących metalową siatkę był polski dziennikarz. "W trakcie akcji policyjnej, jeden z funkcjonariuszy uderzył Polaka w głowę "- powiedział konsul. Dodał, że rana nie jest na szczęście ciężka. Niemniej doszło do naruszenia nietykalności cielesnej.

Jacek Tacik został zatrzymany pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy.

Karol Biernacki dodał, że dziennikarz przebywa obecnie w areszcie w Segedynie. Zdaniem konsula, wszystko wskazuje na to, że zostanie szybko wypuszczony.

We wtorek władze węgierskie wprowadziły zaostrzone przepisy imigracyjne. Zgodnie z nimi, próba nielegalnego przekroczenia granicy zagrożona jest karą więzienia.