Dziś spodziewamy się zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną w godzinach porannych, potem będzie już tylko lepiej. Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński przewiduje, że zakłady, które ze względu na kłopoty z dostawami prądu musiały zmniejszyć pobór, od rana będą chciały odrobić straty.

Jednak- według wicepremiera- pobór w krytycznym momencie nie powinien przekroczyć 22 tysięcy 200 megawatów, tak jak w ubiegłym tygodniu.
Janusz Piechociński przypomina, że do kłopotów z dostawami prądu doprowadziła awaria największego bloku energetycznego w elektrowni w Bełchatowie- o mocy ponad 850 megawatów. "Jestem w stałym kontakcie z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi. Gdyby nie było awarii o 22.00 z niedzieli na poniedziałek, nie wprowadzalibyśmy 20 stopnia zasilania. To była typowa wada materiałowa elementu bloku, przy takim obciążeniu to się zdarza" - zapewnia minister gospodarki.
Od dziś do Polski popłynie prąd z ukraińskiej elektrowni. Wicepremier Janusz Piechociński zapowiada, że Polska będzie pobierała z bloku w Dobrotworze energię na poziomie 100 mega.